Niebawem rozpocznie się rekultywacja polskich poligonów. Projekt jest jednym z trzech realizowanych w ramach współpracy Lasów Państwowych z Centrum Koordynacji Projektów Środowiskowych. Na razie przygotowywana jest dokumentacja niezbędna do rozpoczęcia prac na terenach zdegradowanych. O szczegółach Kamil Olak:
Zasięg rekultywacji poligonów to aż 59 nadleśnictw z całego kraju w 94 gminach. Łącznie ponad 30 tys. hektarów terenów, które do dziś są wyłączone z użytkowania ze względu na niebezpieczeństwo dla ludzi, ale także dla środowiska – mówi rzecznik prasowy Lasów Państwowych Anna Malinowska.
Anna Malinowska: - Najwięcej niewybuchów i najbardziej spektakularnym terenem jest nadleśnictwo Borne Sulinowo, bo tam jest tego bardzo dużo, ale pod Warszawą też się takie miejsca znajdują.
Podstawowym zadaniem realizowanym w ramach projektu będą działania saperskie.
Anna Malinowska: - Na głębokość 1 metra te wszystkie niewybuchy, które tam się znajdują, będą usuwane i wywiezione przez specjalistyczne firmy, które do tego wynajmiemy. Ten teren będzie zrekultywowany, będzie tam można wejść bezpiecznie.
I rozpocząć rekultywację obszaru – wyjaśnia Michał Palmąka, kierownik zespołu ds. rekultywacji terenów po-wojskowych. Chodzi o to, aby doprowadzić do porządku te, często zaniedbane, ale niekiedy zdegradowane poligony.
Michał Palmąka: - Pozostałe prace to usuwanie skutków np. zanieczyszczonych gruntów, są prace polegające na rozbiórkach czy wywożeniu obiektów, które zagrażają zdrowiu czy życiu turystów, grzybiarzy, a które znajdują się na terenach leśnych; prace polegające na utrzymaniu bądź też wprowadzaniu gatunków, które są chronione.
1/3 poligonów przeznaczonych do rekultywacji to obszary NATURA 2000 , a to stanowi wyzwanie dla wykonawców programu – dodaje Anna Wylińska, dyrektor Centrum Koordynacji Projektów Środowiskowych.
Anna Wylińska: - Na przykład jeśli są jakieś okresy lęgowe ptaków czy jakieś siedliska, które wymagają szczególnej troski, to tam stosowane są inne metody prowadzenia rekultywacji czy też czas prowadzenia zabiegów jest dostosowywany do wymogów środowiskowych. Nie prowadzi się np. detonacji w miejscach cennych środowiskowo, a niewypały czy niewybuchy są podejmowane i przewożone w odpowiednie miejsce i dopiero tam detonowane, żeby nie naruszać tychże miejsc.
Przykładem są siedliska nietoperzy, które trzeba będzie odpowiednio zabezpieczyć.
Anna Wylińska: - W starych bunkrach, w starych pomieszczeniach ich właśnie nie należy rozbierać, tylko je odpowiednio zabezpieczyć, po to aby ludzie nie penetrowali takich zimowisk nietoperzy i żeby te gatunki mogły sobie swobodnie funkcjonować.
Poligony zostaną także oczyszczone ze szkodliwych odpadów po-wojskowych.
Anna Malinowska: - Na tych poligonach znajdują się oprócz niewybuchów różne substancje chemiczne, więc na pewno tez środowisko na tym zyska. One po prostu zostaną unieszkodliwione i już nic nie będzie się tam mogło złego zdarzyć.
Koszty projektu będą w części pokryte przez fundusze unijne, w przyszłości obszary po rekultywacji będą zagospodarowane dla celów rekreacyjnych czy edukacyjnych.
Całkowity koszt tego przedsięwzięcia to ponad 130 milionów złotych.