Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 08.02.2010

Powietrze w Przemyślu

Przemyślanie mają możliwość zapoznawania się na bieżąco z wynikami stężenia w powietrzu różnych trujących substancji, między innymi pyłu zawieszonego. Wyniki wyświetlane są na elektronicznej tablicy zamontowanej na elewacji magistratu.

Marek Cynkar sprawdzał po co to wszystko i czy jest tam aż tak źle, że trzeba mieszkańców ostrzegać przed trującymi związkami?

Jak się tu oddycha?

- Dzisiaj świetnie, ale nie zawsze tak jest. Czasem jest ciężko oddychać i śmierdzi. Na Zasaniu, idąc od domu towarowego Szpak, powietrze jest bardzo ciężkie. Tam, gdzie jest więcej starych kamienic, powietrze jest bardziej zanieczyszczone.
- CO2 czuć, ludzie palą czym chcą, nawet oponami. Powietrze jest brzydkie, wystarczy pójść na Kopiec i zobaczyć jaki smog jest nad miastem.

Spogląda pan czasami na tę tablicę?

- Spoglądam.

Irena Kramarz z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska: - Wyświetlamy wyniki stężeń zanieczyszczeń powietrza po to, aby mieszkańcy Przemyśla wiedzieli, jaka jest jakość powietrza na terenie miasta. Przemyśl posiada opracowany program naprawczy ochrony powietrza. Zastał sporządzony po to, aby stężenie zanieczyszczeń powietrza ograniczać w pewnym określonym czasie. Przemyśl od dłuższego czasu ma przekroczenia w pyle zawieszonym PM10; jest to największy problem w tej chwili.

Do niedawna Przemyśl zajmował na Podkarpaciu czołowe miejsce pod względem zanieczyszczeń; teraz okazuje się, że wyprzedziło nas Jasło oraz Rzeszów. Można powiedzieć, że jest tu teraz powietrze czystsze, to efekt tego specjalnego rządowego programu jakim został objęty Przemyśl?

Irena Kramarz: - Nie mówmy, ze jest czystszy. W tej chwili monitorujemy powietrze również w innych miastach na terenie Podkarpacia i okazuje się, że tam gdzie monitorujemy szczególnie stężenie pyłu zawieszonego, wszędzie występują przekroczenia norm dopuszczalnych. Przemyśl ma to nieszczęśliwe położenie, że leży w kotlinie Sanu, jeżeli mamy niekorzystne warunki atmosferyczne, szczególnie niską temperaturę powietrza, małą prędkość wiatru, nie następuje rozpraszanie zanieczyszczeń, kumulują się one przy dolnej warstwie atmosfery i wówczas stężenia automatycznie rosną.

Jakie działania tu podjęto, by powietrze było czystsze?

Jerzy Wolski – naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta Przemyśla: - Przede wszystkim modernizacja dużych źródeł ciepła w MPC oraz Fibris – Zakłady Płyt Pilśniowych, podłączenia do Miejskiej Sieci Ciepłowniczej wielu budynków na terenie miasta. Straż miejska sprawdza, czym ludzie palą w paleniskach domowych. Efektem tych akcji jest obniżenie emisji do powietrza o około 250-260 ton zanieczyszczeń pyłu na rok.

Sporo. 260 ton w skali roku... Część z tego wchłonęłyby płuca Przemyślan.