Miasto stworzyło takie warunki, że śmieci systematycznie sortuje ponad połowa mieszkańców, a na osiedlach domków jednorodzinnych 90%. Jak udało się zachęcić ludzi do segregacji? Sprawdzała to Agnieszka Szymkiewicz:
Krzysztof Nawrot z Urzędu Miejskiego w Dzierżoniowie: - My w Dzierżoniowie zaczęliśmy pilotażowy system zbierania odpadów komunalnych w 2003 roku. Postanowiliśmy wytypować jedno pilotażowe osiedle, gdzie dostarczyliśmy worki do selektywnej zbiórki. Było to poprzedzone listem od burmistrza, ulotkami, co należy, a czego nie należy wrzucać do worków. Zabezpieczyliśmy odbiór zgromadzonych odpadów.
- Na początku nie wszyscy zbierali, ale potem przyłączało się coraz więcej ludzi i nawet było wstyd innym wyrzucać wszystko do jednego pojemnika.
Czy to jest kłopotliwe dla pana?
- Nie, bo miejsca jest dużo, aby wstawić te worki. Na naszym osiedlu to już chyba wszyscy segregują.
Krzysztof Nawrot: - Do tego programu dołączyły inne osiedla domów jednorodzinnych. W dużych blokach jest natomiast system pojemnikowy, są 4 pojemniki do selektywnej zbiórki: szkła kolorowego, szkła białego, plastiku i makulatury.
To jest świadomość ludzi, bo stoją te kontenery na osiedlach, czy oni wrzucają tam to co trzeba?
Tomasz Szachniewicz z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego: - Dużo rzeczy jeszcze podrzucają ci, co nie mają umów.
Krzysztof Nawrot: - Patrząc na ilość selektywnie zbieranych odpadów, to z roku na rok jest coraz więcej. Rozpoczynaliśmy od 1,5 kilograma na mieszkańca, teraz jest ponad 10 kg. Myślę, że te liczby będą jeszcze większe. Są happeningi, są strony internetowe, nakłaniające do selektywnej zbiórki, są ulotki rozdawane mieszkańcom. W tym kierunku idziemy.