Logo Polskiego Radia
Jedynka
Katarzyna Karaś 20.03.2014

"Rząd się znęca nad rodzinami z dziećmi niepełnosprawnymi"

Zdaniem Iwony Hartwich, matki 19-letniego Kuby, premier Donald Tusk nie dba o swoich niepełnosprawnych rodaków. Od środy w gmachu Sejmu protestują rodzice niepełnosprawnych dzieci. Domagają się m.in. podwyższenia świadczeń oraz tego, by ich całodobowa opieka nad potomstwem traktowana była jako zawód.
Rodzice i opiekunowie niepełnosprawnych dzieci prowadzą protest okupacyjny w SejmieRodzice i opiekunowie niepełnosprawnych dzieci prowadzą protest okupacyjny w SejmiePAP/Tomasz Gzell
Posłuchaj
  • Iwona Hartwich o proteście rodziców niepełnosprawnych dzieci (Jedynka/Popołudnie z Jedynką)
Czytaj także

- Zostaniemy tu do czasu, kiedy pojawi się premier i jasno przedstawi sytuację. Powie, czy ma zamiar pomagać niepełnosprawnym rodakom, czy nie - powiedziała w audycji "Popołudnie z Jedynką" Iwona Hartwich.
Donald Tusk nie rozmawiał jeszcze z okupującymi Sejm ponieważ jest w Brukseli. Zapytany o sytuację w kraju stwierdził, że to nieprawda, że postulaty protestujących nie są realizowane. Zadeklarował, że w ciągu pięciu lat osoby opiekujące się dziećmi z niepełnosprawnościami będą otrzymywać świadczenie w wysokości płacy minimalnej (aktualnie 1600 zł).

Hartwich podkreśliła, że rząd jest nieudolny, a wszelkie podwyżki kwoty świadczenia pielęgnacyjnego rodzice niepełnosprawnych dzieci "wydeptali sobie kolejnymi protestami". - W 2009 roku po raz pierwszy wyszliśmy na ulice. Udało się nam wówczas obalić tzw. kryterium do świadczenia pielęgnacyjnego i uzyskać stuzłotową podwyżkę (z 420 do 520 zł). Ponowny protest, osobiście nocowałam wtedy w namiocie przed kancelarią, doprowadził do podwyżki świadczenia do 620 zł. Teraz rząd do tej kwoty, od której trzeba odprowadzić składkę emerytalno-zdrowotną, dołożył 200 zł - wyjaśniła.
W czwartek gościem "Sygnałów dnia" był minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz, który powiedział, że "rodzice dzieci niepełnosprawnych odrzucili propozycję poniesienia świadczeń". - To kolejne przekłamanie - zaznaczyła Hartwich w radiowej Jedynce.
- Osiem miesięcy jeździliśmy na konsultacje w sprawie nowej ustawy. W pewnym momencie - jakoś po trzech miesiącach - okazało się, że rozmawiamy już o innej ustawie, w której pojawiło się skalowanie świadczenia pielęgnacyjnego. Nie zgadzamy się na dodatkowe skalowanie niesamodzielności. Nasze dzieci mają już orzeczenia. To jakieś nieporozumienie - skomentowała. Dodała, że jeśli ten warunek zniknie z ustawy, a za to rodzice otrzymają zapewnienie, że świadczenie będzie waloryzowane, to zgodzą się na nową ustawę.
W jej opinii rząd musi zacisnąć pasa, politycy powinni zrezygnować z zakupu śmigłowców, wysyłania żołnierzy do Iraku czy przyznawania sobie 13. pensji, a zaoszczędzone w ten sposób środki przekazać na "najsłabszą grupę społeczną". - Rząd znęca się fizycznie i psychicznie nad rodzinami z dziećmi niepełnosprawnymi. Premier nie dba o swoich niepełnosprawnych rodaków - powiedziała.

Wysłuchaj całej audycji!

Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz.

"Popołudnie z Jedynką" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 15.00 a 19.00. Zapraszamy!
(kk)