Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 12.03.2012

Będą protesty w sprawie emerytur

Piotr Duda (Solidarność): Gdyby nie nasza inicjatywa zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum nikt nie chciałby z nami rozmawiać.
Piotr DudaPiotr Dudafot. Dział Informacji KK

Solidarność zebrała blisko półtora miliona podpisów za referendum w sprawie niepodwyższania wieku emerytalnego. - Widać, że to zrobiło wrażenie - mówi szef Solidarności Piotr Duda. Argumentuje, że można mówić o podniesieniu wieku emerytalnego, ale trzeba przedstawić kompleksowe rozwiązania. - Nie można wprowadzać tylko jednej ustawy, a potem się zastanawiać co dalej - wyjaśnia gość radiowej Jedynki. Wskazuje, że wczesniej trzeba ujednolicić system zbierania składek emerytalnych i doprowadzic do tego, by każdy płacić składkę nawet ci, którzy pracują na umowy śmieciowe. Składki powinny byc również adekwatne do zarobków.

Poza tym należy zastanowić się, co zrobić, żeby pracownicy pracowali jak najdłużej. Bo już teraz ludzie w wieku 50+ mają kłopoty ze znalezieniem pracy. - Zrobiono sondę, kogo zatrudniają parlamentarzyści, również ci z PO. Średnia wieku to 32 lata - argumentuje przewodniczący Solidarności.

Piotr Duda po spotkaniu sztabu protestacyjnego związku zapowiedział masowe protesty, jeśli posłowie nie zaakceptują wniosku o referendum. Protesty będą również wtedy, kiedy rząd będzie upierał się przy podwyższeniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67. roku życia. - Niemiecki pracownik pracuje rocznie 1301 godzin, polski 2015 godzin - wylicza związkowiec w "Popołudniu z Jedynką". A w Polsce warunki pracy i opieka medyczna są zdecydowanie gorsze niż w Niemczech. Emeryt polski w zdrowiu na emeryturze pozostaje niewiele ponad 4 lata.

<<<Przeczytaj całą rozmowę

Szef Solidarności wskazuje, że rząd nie rozmawia ze społeczeństwem poważnie. Marszałek Sejmu Ewa Kopacz zapowiedziała, że do głosowania w sprawie referendum dojdzie najprawdopodobniej pod koniec marca. Duda zapowiada, że będzie uczestniczył w tym posiedzeniu i będzie chciał przedstawić swoje racje. I, że dyskusji będzie przysłuchiwało się kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy przyjadę przed Sejm.

Przewodniczący powiedział w radiowej Jedynce, że akcje protestacyjne rozpoczną się najprawdopodobniej po posiedzeniu komisji trójstronnej, które zaplanowano na 22 marca.

Rozmawiał Paweł Wojewódka.

(ag)