Skomentował w ten sposób spór, który wybuch przy okazji projektów ustaw o związkach partnerskich. Podczas piątkowej debaty w Sejmie, jako niekonstytucyjne nazwał je minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
Ryszard Piotrowski przypomniał, że przywoływany przy związkach partnerskich Art. 18 konstytucji mówi tylko o małżeństwie jako związku mężczyzny i kobiety, który znajduje się pod ochroną. Nie wspomniano w nim o jakichkolwiek innych związkach. - Jeżeli spojrzymy na ten przepis z puntu widzenia podstawowych wartości konstytucyjnych, to z niego nie wynika z niego w żadnym razie wykluczenie możliwości stworzenia podstaw prawnych dla związków partnerskich - powiedział Piotrowski.
Powołał się jeszcze na dwa artykuły konstytucji. Artykuł 5 mówi, że Rzeczpospolita Polska zapewnia wolności oraz prawa człowieka i obywatela, natomiast artykuł 1 stwierdza, że RP jest dobrem wspólnym obywateli. - Brak regulacji związków partnerskich jest niegodny z konstytucją - powiedział Piotrowski.
Nie zgodził się z nim Bogusław Łoziński z Gościa Niedzielnego. Jego zdaniem argumenty w tej sprawie są podzielone. Przypomniał, że komisja ustawodawcza opowiedział się negatywnie o projekcie SLD. - Uznali, że artykuł 18 blokuje możliwość wprowadzenia związków partnerskich. Takie samo stanowisko zajął też Sąd Najwyższy - powiedział Łoziński.
Zaniepokojenie argumentami, że coś jest niekonstytucyjne w debacie publicznej, wyraził natomiast Krzysztof Śmiszek z Polskiego Towarzystwa Antydyskryminacyjnego. - Bardzo się boję tego argumentu, bo jedyną instancją, która może o tym orzec jest Trybunał Konstytucyjny - powiedział.
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska
tj