W ostatnich dniach jednym z głównych tematów, który przetacza się przez media jest sprawa niedożywienia dzieci. Polska Fundacja Pomocy Dzieciom "Maciuś" opublikowała raport, według którego 800 tysięcy dzieci w Polsce cierpi z powodu głodu. Część ekspertów ma wątpliwości, czy dane fundacji są prawdziwe i czy przy badaniu zastosowano odpowiednią metodologię, która dałaby jak najbardziej precyzyjne dane.
Jolanta Supińska mówiła w Jedynce, że dane zamieszczone w raporcie budzą wiele wątpliwości. - Tam nie ma próby oceny jakości i ilości tych posiłków, które dostają dzieci, a chyba dopiero wtedy fundacja mogłaby mieć jakieś pomysły jak to poprawić. Zabrakło opinii nauczycieli, co w systemie dożywiania działa dobrze, a co źle. Nauczyciele mówili tylko czy system działa czy nie działa - zaznaczyła profesor z Instytutu Polityki Społecznej UW.
Magdalena Matuszewska zapewniła w Jedynkowej "Debacie", że badanie było przeprowadzone rzetelnie. - Celem badanie było dowiedzenie się, jak problem niedożywienia postrzegają nauczyciele, pracownicy szkół i pracownicy ośrodków społecznych. Jak z ich punktu widzenia ten problem jest postrzegany, czy pomóc w gminie czy szkole jest i jak ewentualnie funkcjonuje - podkreśliła przedstawicielka Fundacji "Maciuś".
Zuzanna Grabusińska z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej poinformowała, że resort co roku w ramach programów dożywiania przeznacza 500 milionów złotych. Średnio z programów korzysta blisko dwa miliony osób z czego ponad milion to dzieci. - Ministerstwo od 2000 roku realizuje program dożywiania dzieci, który jest realizowany jako program rządowy wspierający samorządy gminne, bo dożywianie dzieci jest zadaniem samorządów gminnych - mówiła w Jedynce Grabusińska.
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.