Logo Polskiego Radia
Jedynka
Michał Chodurski 05.04.2013

Debata w Jedynce: czy opozycji uda się w końcu odwołać jakiegoś ministra?

Minister transportu Sławomir Nowak został obroniony w Sejmie przez koalicję, chociaż 3 posłów PSL głosowało za jego odwołaniem. Goście radiowej Jedynki zastanawiali się, czy wniosek PiS o odwołanie ministra skarbu ma szansę powodzenia.
Minister transportu Sławomir Nowak podczas debaty w Sejmie nad wnioskiem o jego odwołanie.Minister transportu Sławomir Nowak podczas debaty w Sejmie nad wnioskiem o jego odwołanie.PAP/Tomasz Gzell
Posłuchaj
  • O próbie odwołania przez opozycję ministra transportu i o rosyjskich propozycjach ws. gazu rozmawiają goście Jedynki: Ryszard Czarnecki z PiS, Andrzej Halicki z PO i Włodzimierz Czarzasty z SLD. (Jedynka)
Czytaj także

Zdaniem Ryszarda Czarneckiego z PiS mimo liczebnej przewagi koalicjantów wnioski o odwołanie ministrów mają sens, bo "pokazują całkowitą nieudolność poszczególnych szefów resortów i całego rządu". Czarnecki dodaje, że zapowiadany wniosek PiS o odwołanie ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, ma szczególne uzasadnienie, bowiem minister "w ogóle nie wie co się dzieje w obszarze jego działania". Poseł PiS nawiązał do zamieszania wokół memorandum na budowę gazociągu z Rosji.

- W sprawie ministra Nowaka potwierdzę to, co mówił pan Czarnecki, jest sens składania wniosków o wotum nieufności, nawet jeżeli są one przegrywane - zauważył Włodzimierz Czarzasty. - Jest sens pokazywania niekompetencji, jest sens pokazania, na przykład, że musimy zwracać dotacje unijne na kolej, że wszystkie te drogi budowane są w sposób niechlujny itd. (...) Chcemy po prostu pokazać obywatelom, że ten rząd byle jak rządzi. Będziemy przegrywali jako opozycja te głosowania, ale przy okazji, będziemy mówili ludziom: obudźcie się! - podkreślił polityk SLD.

W sprawie wniosku o odwołanie ministra skarbu Czarzasty jest zdania, że SLD poprze wniosek PiS. - W sprawie memorandum dotyczącego gazociągu, minister i ten rząd się po prostu skompromitowali (...); w tak ważnej sprawie okazuje się, że ani premier Tusk, ani minister Budzanowski, nic nie wiedzą (...) to może budzić tylko śmiech i politowanie.

>>>Cała debata do przeczytania

Andrzej Halicki przyznaje, że opozycja ma prawo do krytyki działań rządzących, ale uważa, że dyskusja w Sejmie była niepoważna i niepoważne oraz nietrafione były argumenty za odwołaniem ministra Nowaka. Polityk PO nawiązał do wystąpienia posła sprawozdawcy z Solidarnej Polski, który prezentował na mównicy sejmowej zamkniętego w słoiku owada, twierdząc, ze jest to pluskwa, którą znalazł w brudnym pociągu. - Takim sposobem debaty, przypominającym happening, opozycja kompromituje Sejm - uznał Halicki.

Odnosząc się do sprawy budowy gazociągu Jamał 2, polityk PO przyznał, że wypowiedzi ministra Budzanowskiego były zbyt pochopne. Jego zdaniem, propozycja rosyjska będzie jednak rozważana, wbrew temu, co mówił minister skarbu. - Nie ma odmowy z naszej strony, bo przecież premier Piechociński rozmawia z Rosjanami (...); kluczem do sprawy są warunki, jakie Rosjanie proponują, a na obecną chwilę ich nie znamy - podkreślił Halicki.

Z gośćmi Jedynki rozmawiała Zuzanna Dąbrowska