Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 18.07.2013

Niż demograficzny zwalnia nauczycieli ze szkół

Z powodu niżu demograficznego od nowego roku szkolnego pracę może stracić nawet 10 tysięcy nauczycieli.
Niż demograficzny zwalnia nauczycieli ze szkółsxc.hu

Przemysław Krzyżanowski, wiceminister edukacji przekonuje, że obecnie trzeba być przygotowanym do kilkukrotnej zmiany pracy w trakcie kariery zawodowej. Dlatego nauczyciele, dla których nie ma pracy, powinni się przekwalifikować. Gość radiowej Jedynki zapewnia, że resort edukacji współpracuje z resortem pracy, aby pomóc zwalnianym w przekwalifikowaniu. Wiceminister przypomina, że w ubiegłym roku pracę straciło 6,8 tys. pedagogów, w tym ministerstwo szacuje liczbę zwalnianych na 7 tysięcy.
Według MEN, szansą dla nauczycieli na utrzymanie się w zawodzie są sześciolatki, które od 2014 roku obowiązkowo będą musiały pójść do szkoły. - Wzrośnie zapotrzebowanie na nauczycieli klas I-III - mówi Przemysław Krzyżanowski.
Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego przekonuje, że w Polsce samorządy, które zatrudniają nauczycieli, na niż demograficzny mają tylko jedną receptę, czyli zwolnienia. - Tracimy szansę na poprawę jakości nauczania - mówi. Jego zdaniem, właśnie teraz można ograniczyć liczebność szkolnych klas.

ZNP wylicza liczbę nauczycieli, którzy mogą stracić pracę na ok. 120 tysięcy. Prezes podkreśla też, że wielu nauczycieli będzie pracowała na pół etatu. I takich osób może być nawet kilkadziesiąt tysięcy. Sławomir Broniarz zapewnia, że nauczyciele są doskonale przygotowani do opieki nad sześciolatkami, szkoły również.
W rozmowie poruszono też sprawy nowelizacji Karty Nauczyciela oraz gimnazjów, bo pojawiają się propozycje likwidacji gimnazjów i powrotu do systemu 8-letniej szkoły podstawowej oraz 4-letniej ponadpodstawowej. ZNP uważa, że pomysł likwidacji gimnazjów jest złym pomysłem. Wiceminister zaś dowodził, że obecny system oświaty jest optymalny.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
(ag)