Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Szałowska 29.08.2013

Broń chemiczna w Syrii: interwencja zagraża ludności cywilnej

- Gdyby dziś miało dojść do przewidywanej interwencji, to trzeba by ostrzelać 50 syryjskich miast, bo w tylu zlokalizowane są arsenały broni chemicznej. A Baszar al-Asad nauczył się, że najbardziej strategiczne arsenały należy rozmieszczać w miejscach zaludnionych przez cywilów - powiedziała dr Agnieszka Bryc
Syryjczycy przebywający w Jordanii protestują przeciwko syryjskiemu reżimowi, który podejrzewany jest o użycie broni chemicznej przeciw rebeliantom.Syryjczycy przebywający w Jordanii protestują przeciwko syryjskiemu reżimowi, który podejrzewany jest o użycie broni chemicznej przeciw rebeliantom. PAP/EPA/JAMAL NASRALLAH
Posłuchaj
  • Dr Agnieszka Bryc, Krzysztof Wilewski i dr Łukasz Tolak o stosowaniu broni chemicznej w działaniach wojennych (Popołudnie z Jedynką)
Czytaj także

O zakazie stosowania broni chemicznej i bakteriologicznej mówią dwa międzynarodowe porozumienia: Protokół genewski z 1925 roku, który zabrania prowadzenia wojny chemicznej i bakteriologicznej oraz Konwencja o zakazie broni chemicznej z roku 1993 zakazująca produkcji, rozwoju, składowania, przekazywania i nabywania oraz użycia broni chemicznej.

- Broń chemiczna należy do najtańszych broni masowego rażenia. Ich największym problemem jest proliferacja, czyli rozprzestrzenianie się, niekontrolowane przez stosujące państwa. Z tym właśnie mamy do czynienia dziś na Bliskim Wschodzie, przede wszystkim w konflikcie w Syrii - wyjaśniła dr Agnieszka Bryc (Akademia Obrony Narodowej).

Wojna domowa w Syrii - czytaj więcej >>>

Dr Łukasz Tolak z Collegium Civitas podkreślił, że rozwój technologii jądrowej sprawił, że atrakcyjność broni chemicznej spadała. - Ta broń wychodzi z arsenałów chociaż są rzeczywiście  kraje, i to te biedniejsze, które do dzisiaj ją posiadają, ponieważ nie są stronami konwencji - powiedział i wymienił tu m.in. Syrię, Egipt, Koreę Północną i Izrael. Choć - jak wyjaśnia - broń chemiczna z wojskowego punktu widzenia jest bardzo mało atrakcyjna, to bronią terrorystyczną jest znakomitą.

Zdaniem Krzysztofa Wilewskiego samo podpisanie i ratyfikowanie międzynarodowego porozumienia nie gwarantuje, że dany kraj broni chemicznej nie wytworzy. - Kontrola nad całymi imperiami chemicznymi, które są w krajach wysoko rozwiniętych, to już zupełnie inna sprawa - uważa dziennikarz portalu polska-zbrojna.pl.

Dr Bryc przypomniała, że Syria już od lat 80. była w stanie sama produkować chemikalia i dziś jest w posiadaniu sporych arsenałów rozmieszczonych na terenach zamieszkałych przez ludność cywilną. - Ci, którzy chcieliby pozbawić Syrię broni chemicznej, musieliby zmierzyć się z dylematem czy ostrzeliwać miejsca gęsto zaludnione - powiedziała w "Popołudniu z Jedynką".

Jakie rodzaje broni chemicznej wykorzystywane były w działaniach wojennych na przestrzeni wieków? Co stało się ze środkami biologicznymi i chemicznymi posiadanymi przez państwa ratyfikujące międzynarodowe porozumienia? Jakie jest ryzyko, że broń chemiczna znajdzie się w posiadaniu organizacji terrorystycznych? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą przygotował i prowadził Paweł Wojewódka.

"Popołudnie z Jedynką" od poniedziałku do piątku między godz. 15.00 a 19.00. Zapraszamy!

(asz)