Logo Polskiego Radia
Trójka
Jarosław Krawędkowski 12.05.2014

Nowy urząd podatkowy ministra Szczurka: ma być jak firma

Minister finansów Mateusz Szczurek chce rozsądniej wydawać budżetowe pieniądze – dlatego powołuje nowego wiceministra finansów Artura Radziwiłła, myśli o odrębnej instytucji zajmującej się ściąganiem wszystkich państwowych danin. Czy to oznacza, że z jakością wydawania budżetowych pieniędzy była tak źle, że trzeba to zmienić?
Mateusz Szczurek, minister finansów Mateusz Szczurek, minister finansówmateriały prasowe, Ministerstwo Finansów
Posłuchaj
  • Nowy urząd od wszystkich danin nie jest zły, mówi w Trójce Ignacy Morawski, Główny Ekonomista Polskiego Banku Przedsiębiorczości. /Paweł Sołtys, Program 3 Polskiego Radia/
Czytaj także

Gość radiowej Trójki Ignacy Morawski, Główny Ekonomista Polskiego Banku Przedsiębiorczości twierdzi, że rzeczywiście  nie jest z tym dobrze. Wiele do życzenia pozostawia efektywność tych wydatków, mierzona osiągniętymi celami przy określonych nakładach.

Mateusz Szczurek: podatki, składki ZUS i zdrowotne będzie zbierała jedna instytucja >>>

Ekspert podkreśla, że kiepsko skonstruowany budżet determinuje złe wydawanie pieniędzy. Obecnie każdy resort ma przydzielone pieniądze i mimo, że nazywa się zadaniowy, nadal wydaje się pieniądze niewłaściwie. Przyczyną jest to, że zamiast budżetu zadaniowego mamy do czynienia z fikcją księgową. Za konstrukcją ustawy nie idzie filozofia wydawania pieniędzy.

Jak ocenia Ignacy Morowski, na pewno celem nowego ministra będzie ograniczenie kosztów wydawania pieniędzy. Przykładem są podatki – Polska pod względem ilości środków przeznaczanych na ściąganie danin, zajmuje 2 miejsce w krajach OECD.

Innym przykładem jest wielość agencji rolnych – restrukturyzacji, interwencji na rynkach, własności rolnej. Wszystkie przynosząc określone korzyści, generują też koszty.

Morawski dobrze oceniając kompetencje ministra finansów i nowo powołanego wiceministra zastrzega jednak, że aby przeprowadzili oni racjonalizację wydatków, muszą zostać wsparci politycznie.

Gość Trójki uważa, że pomysł nie jest trudny do realizacji – chodzi przecież o wydzielenie a nie powołanie nowego urzędu, czyli zatrudnienie na pewno by nie wzrosło.

- Ponadto myślenie ministra Szczurka idzie w dobrym kierunku – dobrze by było, gdyby państwo było zarządzane jak firma – podkreśla. A właśnie taki urząd, mający jasny cel i myślący o racjonalizacji kosztów, odpowiada takiemu założeniu – mówi Morawski.

Paweł Sołtys, jk