Cel to wyłonienie najbardziej dynamicznie rozwijających się biznesów w Europie Środkowo-Wschodniej, podkreśla Piotr Świętochowski z firmy doradczej Deloitte.
- Główna kategoria Technology Fast 50 bazuje na wzroście obrotów firm, które w nim uczestniczą, na przestrzeni ostatnich pięciu lat – mówi Świętochowski. - Uznaliśmy, że warto promować nowe biznesy, dlatego w konkursie jest podkategoria „Wschodzące gwiazdy” dla firm, które działają co najmniej trzy lata, ale nie dłużej niż pięć lat i w ciągu każdego roku działalności osiągnęły obroty minimum 30 tys. euro. Ich sukces również mierzony jest wzrostem obrotu w ciągu tych lat, w których działają – dodaje.
Druga podkategoria to „Wielka piątka” dla największych firm, które w ubiegłym roku uzyskały obroty powyżej 25 mln euro.
Największe szanse mają małe firmy
Wbrew pozorom największe szanse w głównej kategorii konkursu mają małe firmy.
- Ten konkurs promuje biznesy, które są w początkowej fazie rozwoju, dlatego że duże stopy zwrotu, osiągane na przestrzeni pięciu lat, łatwiej uzyskać firmom, które są albo w pierwszym – drugim roku działalności, albo są małe i później intensywnie się rozwijają – wyjaśnia Świętochowski.
Szansa na rozwój i promocję
Uczestnictwo w konkursie i znalezienie się w rankingu to dla firm szansa na szybszy rozwój i promocję.
- Ranking funkcjonuje już paręnaście lat i jest bardzo znany, szczególnie w branży IT. Uczestnictwo daje rozpoznawalność. Sam fakt, że firmy umieszczają na swojej stronie internetowej logo konkursu, sprawia, że czują się bardziej dowartościowane. Konkursowi towarzyszy kampania w mediach, która umożliwia wypromowanie się tych firm. Jest też dużo spotkań biznesowych, na których można nawiązać kontakty z kontrahentami, inwestorami – mówi Świętochowski.
Połowa firm w konkursie z Polski
W zeszłym roku polskie firmy stanowiły prawie połowę wszystkich podmiotów, które znalazły się w rankingu. Najwyższą, trzecią pozycję zajął producent oprogramowania z Krakowa.
- Siłą polskich firm jest oczywiście innowacyjność, ale i dostęp do naszego rynku, który jest stosunkowo duży. Firmy polskie rozwijają się najpierw na terenie Polski, później dopiero myślą o ekspansji za granicę – mówi Świętochowski.
Rok temu pierwsze miejsce należało do rumuńskiej firmy zajmującej się sprzedażą biletów lotniczych i miejsc hotelowych. Co ciekawe wkład w jej powstanie mieli Polacy z podobnego serwisu.
Udział w konkursie jest bezpłatny.
Karolina Mózgowiec, awi