Młodzi innowacyjni przedsiębiorcy zwierają szyki i chcą budować lepsze warunki rozwoju dla startupów w Polsce. Powołali w tym celu fundację Startup Poland, która ma reprezentować środowisko i zabiegać o ułatwienia dla prowadzenia biznesu z zakresu nowych technologii.
Startup to nie mała firma
Czym jest startup tłumaczy Sara Koślińska, członek rady Fundacji. - My przyjęliśmy że jest to młoda firma działająca w obszarze nowych technologii, która funkcjonuje nie dłużej niż 2 do 3 lat, jej model biznesowy zmienia się. Chcemy wskazywać na różnice między sektorem małych i średnich przedsiębiorstw, a startupami. Chcemy tłumaczyć, że nie każda nowa firma jest statupem – wyjaśnia rozmówczyni. - Startupy inaczej się rozwijają, ich rynek jest większy i w związku z tym potrzebują innego rodzaju wsparcia, to znaczy szybszych zmian w regulacjach i łatwiejszego dostępu do finansowania. W przypadku startupów to finansowanie jest głównie zewnętrzne w odrolnieniu od sektora małych i średnich przedsiębiorstw – dodaje.
Biurokracja hamuje finansowanie firm
Jak mówi jeden z inicjatorów powstania Fundacji Borys Musielak, większość polskich startupów, które chce działać na rynku globalnym szuka finansowania w Stanach Zjednoczonych. - Należałoby jednak uprościć polskie procedury dla zagranicznych inwestorów. Tu nie chodzi nawet o to, że jest problem z dostępem do ludzi, którzy mają pieniądze, problem zaczyna się wtedy, gdy chcemy zaimplementować daną inwestycję w polskim prawie, czyli w KRS. Chodzi o to, żeby bogaty amerykański inwestor, który ma bardzo mało czasu, nie musiał chodzić 10 razy do notariusza w Stanach Zjednoczonych i podpisywać apostille, które jest potem poświadczany przez notariusza u nas. Jest to po prostu bardzo skomplikowany proces, który nie przystaje do świata w jakim inwestują amerykańscy inwestorzy – wyjaśnia gość.
Startupy tworzą nowe miejsca pracy
Zdaniem fundacji konieczne jest także złagodzeniem przepisów związanych z przyznawaniem polskiej wizy specjalistom z poza unii europejskiej, a także zmiany w naszym systemie edukacyjnym. - Jest ogromny niedobór programistów, ale też ludzi, którzy znają się na social media w Polsce. Brakuje edukacji nastawionej na przedsiębiorczość. W Polsce edukuje się ludzi, którzy są idealnymi pracownikami korporacji, ale nie przedsiębiorcami. Nie ma nastawienia na kreatywność, na pracę w grupie – tłumaczą goście.
Członkowie Fundacji przytaczają zagraniczne badania, które mówią, że dla każdego miejsca pracy powstałego w sektorze startup, tworzą się cztery w tradycyjnych sektorach gospodarki.
Karolina Mózgowiec, abo