Logo Polskiego Radia
wnp.pl
Jarosław Krawędkowski 02.10.2016

Praca w handlu: kto zwalnia, a kto zatrudnia pracowników

Zamieszanie kadrowe w największych sieciach handlowych. Kto traci, a kto zatrudnia pracowników?

Od kilku miesięcy w dużych sieciach handlowych w Polsce trwają znaczne ruchy kadrowe. Podczas gdy jedne sieci mają kłopoty z utrzymaniem dotychczasowej liczby pracowników, głownie z powodu niskich płac, inne nie boją się inwestować w nowe stanowiska i szkolenia.

W trudnej sytuacji finansowej znajduje się Alma. W delikatesach półki świecą pustkami, a pracownicy są świadomi, że niektóre placówki mogą zostać zamknięte. Firma wydała jak dotąd jeden oficjalny komunikat, z którego wynika, że rentowne placówki nie mają problemów z towarowaniem, a o sytuacji spółki zatrudnieni dowiadują się z prasy. Mimo to, według przewodniczącej związku zawodowego żaden pracownik nie otrzymał wypowiedzenia i nie ma powodów do obaw o utratę pracy.

Związkowcy Biedronki uważają z kolei, że pomimo wprowadzonych podwyżek nie uda się utrzymać pracowników w firmie. Według "Solidarności" rezygnacja z pracy i pobieranie świadczeń społecznych jest korzystniejszym rozwiązaniem niż praca na warunkach określonych przez Biedronkę.

Także Tesco zmaga się z kłopotami kadrowymi. W maju związkowcy grozili strajkiem w obawie przed zapowiadanymi zwolnieniami wśród kadry kierowniczej. Strajku udało się uniknąć, ale za to pod koniec sierpnia anonimowy pracownik wezwał do bojkotu sieci. Autor listu poinformował o niskich płacach i braku rąk do pracy, po czym zachęcił do robienia zakupów w sklepach, które lepiej traktują personel.

Również "Solidarność" w Auchan przymierza się do rozpoczęcia sporu zbiorowego z pracodawcą. Pracownicy Auchan narzekają na niskie wynagrodzenia i niekorzystne warunki premiowania. Zarząd firmy nie zgadza się na podwyżki wynagrodzeń zasadniczych, argumentując to słabymi wynikami finansowymi. Z kolei strona związkowa uważa, że dyrekcja pozoruje dialog społeczny.

Kaufland z kolei nie obawia się przeznaczyć dodatkowych środków na podwyżki pracowników. W 2015 r. budżet na wynagrodzenia wynosił 27, a w 2016 r. - 44 mln zł. Tegoroczny plan wynagrodzeń zakłada podwyżki dla blisko 15 tysięcy pracowników, których pensje wzrosną średnio o 10 proc.

Dodatkowe fundusze na politykę kadrową postanowił przeznaczyć także Lidl. W 2016 r. sieć przeznaczyła 24 mln zł na szkolenia pracowników. Oprócz tego uruchomiła kampanię employerbrandingową, której główne hasło brzmi "Lidl zaczyna się od ludzi", a w której biorą udział pracownicy firmy wybrani spośród 1300 kandydatów.

Natomiast Carrefour ogłosił plany zatrudnienia dodatkowych 300 pracowników związanych z nową inwestycją - centrum dystrybucji w Bydgoszczy, które ma obsługiwać 180 sklepów w północno-zachodniej Polsce.

JP