̶ Proponowane zmiany są mniej lub bardziej dotkliwe dla podatników - ocenia Tomasz Pabiański, dyrektor w dziale prawno-podatkowym PWC.
Jak jednak dodaje, należy na nie patrzeć poprzez pryzmat celu, który ustawodawcy przyświecał, czyli walki z tzw. luką VAT-owską.
Nowe sankcje nie odbiegają od europejskich rozwiązań
Jak podkreśla, można mieć wątpliwości, czy sankcje za błędy w rozliczeniach podatkowych przyniosą skutek, ale Polska wprowadzając je dołącza do państw europejskich, stosujących to rozwiązanie.
̶ Ta sankcja nie jest tak bardzo restrykcyjna w porównaniu z innymi państwami Unii Europejskiej – mówi gość PR24.
Państwa dojrzałe mają wyższe sankcje i osiągają mniejszą lukę VAT
I dodaje, że polskie rozwiązanie sytuuje nas w połowie stawki, w pobliżu Litwy i Łotwy. Jak podkreśla, państwa bardziej dojrzałe – np. Findlandia czy Włochy, wprowadziły sankcje na dużo wyższym poziomie.
W niektórych bowiem państwach wprowadzono sankcje sięgające nawet kilkuset procent.
Ekspert nadmienia, że Findlandia ma najniższa lukę VAT w całej UE.
Wątpliwe rozwiązania dotyczące tzw. pustych faktur
Wątpliwości, na które zwraca uwagę Tomasz Pabiański, budzi jednak zapis, który mówi o podwyższonej sankcji podatkowej w wysokości 100 proc. w stosunku do podatników dopuszczających się oszustw podatkowych, w tym odliczających podatek z tzw. pustych faktur.
̶ Wątpliwości budzi to, że ustawodawca zdefiniował „puste faktury” posługując się istniejącym przepisem i ta definicja wychodzi poza zakres tego, co potocznie rozumiemy pod pojęciem pustej faktury, mówi ekspert.
Kiedy sankcje nie będą naliczane
Na plus natomiast można zaliczyć wprowadzenie wprost do ustawy zapisów, które naliczenie przewidzianej sankcji w określonych przypadkach będą wykluczać.
Na dowód tego, że fiskus nie chce karać za błędy, ustawodawca ustalił, że za oczywiste pomyłki, sankcja nie będzie naliczana.
Projekt przewiduje też rozszerzenie stosowania tzw. odwróconego VAT (gdy to nabywca, a nie dostawca rozlicza VAT) m.in. na określone usługi budowlane i procesory.
Zakłada także utrzymanie do końca 2018 r. dotychczasowych stawek podatku VAT: 8 i 23 proc., obok obowiązującej stawki 5 proc.
"Jest to konieczne, ponieważ rozwiązania uszczelniające system podatkowy przyniosą efekty dopiero w roku następnym i latach kolejnych" - wyjaśniło CIR w komunikacie.
Elżbieta Szczerbak, jk