#100zmianDlaFirm: Sejm pracuje nad ułatwieniami dla przedsiębiorców

Jego szczegółowe założenia przedstawił podsekretarz stanu w resorcie Mariusz Haładyj.

Czytaj dalej

#100zmianDlaFirm: prowadzenie biznesu będzie łatwiejsze. Jakie rozwiązania zawiera rządowy pakiet?

Pakiet ma sprawić między innymi, że relacje między państwem a obywatelem będą bardziej przyjazne.

Przewiduje m.in. zmiany w systemie kontroli działalności gospodarczej - w myśl jego zapisów służby przed podjęciem kontroli będą musiały przeprowadzić analizę ryzyka i ustalić prawdopodobieństwo naruszenia przepisów przez firmę, tak by docelowo obniżyć liczbę kontroli u uczciwych przedsiębiorców.

Przepisy pakietu mają też ułatwić samo prowadzenie działalności gospodarczej poprzez usunięcie niektórych obostrzeń, m.in. w prawie budowlanym i technicznym.

Preferencje dla małych przedsiębiorców

Wśród propozycji są też preferencje dla małych przedsiębiorców - zgodnie z pakietem obowiązek tworzenia Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, ustalania regulaminu pracy i wynagrodzeń ma powstawać dopiero przy zatrudnianiu 50 osób, a nie jak obecnie - 20. Pakiet ma także pozwalać na łatwiejszą sukcesję jednoosobowych firm.

Kierunek zmian popierają wszystkie kluby, jednak w ocenie opozycji, pomysły resortu Mateusza Morawieckiego nie są rewolucyjne.

Poseł PiS Wojciech Murdzek podkreślał, że projekt zakłada istotne zmiany dotyczące księgowości. Rząd proponuje podniesienie - z 1,2 do 2 mln euro - rocznego limitu przychodów netto, do którego będzie możliwe prowadzenie podatkowych ksiąg przychodów i rozchodów. - Podwyższenie progu ułatwi wykonywanie działalności co najmniej kilku tysiącom przedsiębiorców oraz pozwoli na znaczące oszczędności w obszarze obsługi księgowej - zaznaczył Wojciech Murdzek.

Mirosława Nykiel z PO oceniła, że po roku oczekiwań na projekt ułatwień dla firm, przedsiębiorców spotkało duże rozczarowanie. Posłanka zwracała uwagę na - jej zdaniem - niewiele zmieniające rozwiązania. Chwaliła jednak zmiany w prawie pracy dla małych i średnich firm. W myśl propozycji rządu, firmy zatrudniające poniżej 50 pracowników będą zwolnione z ustalania regulaminu wynagradzania, regulaminu pracy i tworzenia Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych - obecnie z obowiązków tych są zwolnione firmy zatrudniające do 19 osób.

- Inne zmiany zmniejszające uciążliwość z wystawianiem świadectw pracy czy wydłużeniem terminu odwołania zwalnianych pracowników, czy zmiany w prawie budowlanym są znaczące - oceniła Mirosława Nykiel. Posłanka PO powiedziała jednak, że jej klub oczekuje od rządu "odważnych i szybkich" zmian zachęcających do inwestowania.

Marek Jakubiak z Kukiz'15 ocenił, że rządowy projekt, choć idzie w dobrym kierunku, to nie wprowadza wielkich reform. - Wydaje się, że to jest jednak taki zlepek pomysłów robiony ad hoc, bez większego usystematyzowania. 18 ustaw, procedowanie tego w taki trochę partyzancki sposób jest też niewłaściwe, bo mówimy o bardzo ważnych sprawach. Jednak nie można nie zauważyć, że sprawy idą w dobrym kierunku - stwierdził wiceprzewodniczący klubu Kukiz'15.

Poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz ocenił, że pierwsza część "100 zmian dla firm" to jedynie "pudrowanie" obecnego prawa. I choć poseł Nowoczesnej widzi dobre elementy - między innymi zmiany przepisów budowlanych - to przypomina, jego zdaniem, złe działania rządu PiS wobec przedsiębiorców. Poseł wymienił między innymi zapowiedź zaostrzenia do 25 lat więzienia kar za wyłudzenia VAT, podniesienie płacy minimalnej i najniższej stawki godzinowej, a także - jak mówił - "zdemolowanie" systemu odnawialnych źródeł energii, co może skutkować bankructwem wielu firm.

Mieczysław Kasprzak z PSL podkreślał, że zakres proponowanych zmian jest niesatysfakcjonujący. Jak mówił, kluczowym celem deregulacji jest zagwarantowanie przedsiębiorcom spokoju w inwestowaniu.

- Przedsiębiorca nie może się bać, że jeśli będzie jakiekolwiek podejrzenie, to przyjdzie do niego kontrola (...) Mówimy od lat o likwidacjach, ograniczeniu kontroli, wprowadzeniu odpowiednich procedur. Czy zmniejszyła się dziś liczba kontroli? Obawiam się, że jest ich coraz więcej - powiedział Mieczysław Kasprzak.

IAR/PAP, awi