Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Anna Wiśniewska 16.02.2017

Jednolity Plik Kontrolny: nowy obowiązek dla małych i średnich firm. Jak sobie poradzą?

Mali i średni przedsiębiorcy muszą po raz pierwszy przesłać Jednolity Plik Kontrolny. Blisko 134 tysiące firm musi pierwszy raz wysłać skarbówce informacje z ewidencji VAT w nowym, elektronicznym formacie - mają na to czas do 27 lutego.
Posłuchaj
  • O nowych obowiązkach małych i średnich firm w związku z JPK mówił w Polskim Radiu 24: Piotr Bimkiewicz, ekspert prawa karno-gospodarczego z kancelarii BW Adwokaci (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Informacje w formie Jednolitego Pliku Kontrolnego - od lipca ubiegłego roku - mają obowiązek przekazywać duże firmy. Od przyszłego roku będą to robić także mikroprzedsiębiorcy.

Uszczelnianie systemu podatkowego

Jednolity Plik Kontrolny to jeden z elementów uszczelniających system podatkowy w Polsce, komentuje mecenas Piotr Bimkiewicz, ekspert prawa karno-gospodarczego z kancelarii BW Adwokaci.

Piotr Bimkiewicz Ideą Jednolitego Pliku Kontrolnego była możliwość zdalnej skarbowej kontroli podatkowej u przedsiębiorców.

- Ideą Jednolitego Pliku Kontrolnego była możliwość zdalnej skarbowej kontroli podatkowej u przedsiębiorców – zaznacza gość Polskiego Radia 24. – Jednolity Plik Kontrolny jest szeregiem zapisów księgowych przekazywanych urzędowi skarbowemu w wersji elektronicznej, po to, żeby system stworzony dla obsługi, czy mówiąc kolokwialnie, obróbki tych danych, które urząd skarbowy otrzyma, mógł zweryfikować, czy doszło do transakcji nieuprawnionych, fikcyjnych i na tej podstawie wszczął kontrolę u konkretnego podatnika i odszukał transakcję, czy kwoty wyłudzeń, które wiążą się z oszustwami po stronie przedsiębiorców – wyjaśnia ekspert.

Duże firmy dobrze przygotowane

Od lipca ub.r. informacje w formie JPK, muszą przekazywać fiskusowi największe firmy, które z nowymi obowiązkami radzą sobie dobrze, ocenia mec. Bimkiewicz.

- Największe przedsiębiorstwa mają z reguły odpowiednie budżety na to, aby zatrudnić dodatkowych specjalistów, aby zlecić dodatkowe opinie, aby specjaliści w konkretnych dziedzinach pomogli im przygotować się na te zmiany. Takie przygotowanie musi być oczywiście dosyć konkretne, bo te działalności są z reguły bardzo rozbudowane, dotyczą dużych kwot i też najczęściej duzi przedsiębiorcy chcą być w 100 proc. w porządku z przepisami podatkowymi, chcą być transparentni dla urzędów skarbowych. Dla nich kontrola to jest naprawdę udręka, więc wolą wydać na początku większe kwoty, aby przygotować się właściwie na zmiany – podkreśla ekspert.

Małe przedsiębiorstwa mogą mieć problem

Największe problemy z JPK mogą mieć mniejsi przedsiębiorcy, zaznacza gość Polskiego Radia 24.

- Część małych i średnich firm posiada własne zespoły księgowe, ale zdecydowana większość jednak te usługi zleca na zewnątrz, wynajmuje biura księgowe. I te biura rozliczają księgowo takie firmy. Oczywiście programy, z których biura księgowe korzystają, zostały wyposażone w dodatkowe wtyczki dedykowane właśnie JPK, które pozwalają na przekazywanie tych danych do urzędu skarbowego. Niemniej jednak, jeżeli chodzi już o rozliczenia wewnętrzne, to one stają się dość kłopotliwe. Z tych informacji, które otrzymuję z rynku, wynika, że kłopotliwe są dla przedsiębiorców, którzy rozliczają się na podstawie podatkowej księgi przychodów i rozchodów, a nie księgach rachunkowych, tak jak robią to duże firmy i spółki kapitałowe. Bowiem jest to uproszczona forma rozliczeń i to powoduje, że część rozliczeń nie jest tak transparentna, jak w księgach rachunkowych. Jednocześnie koszty takiej księgowości są niższe. Jeżeli zatem mikro- czy mały przedsiębiorca w tej chwili będzie musiał wprowadzić dodatkową sprawozdawczość w związku z JPK, to także powinien liczyć się ze wzrostem ceny usług księgowych – zaznacza mec. Bimkiewicz.

Tymczasem kontrole w jednolitym pliku ruszą dopiero za rok, informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Od 2018 roku fiskus zacznie weryfikować rozliczenia podatników, wykorzystując dane z Jednolitego Pliku Kontrolnego - tak wynika z wewnętrznego dokumentu Ministerstwa Finansów, do którego dotarła gazeta. Na razie trwają prace nad informatycznymi narzędziami, które to umożliwią.

Dominik Olędzki, awi