- Rząd miał wybór. Mógł uprościć system podatkowy, ale z tego nie skorzystał. Przypomnijmy, że przepisy podatkowe w Polsce liczą 1,5 mln stron. Taki system jest idealny dla prowadzenia działalności przestępczej – mówił Andrzej Sadowski.
Ekspert podkreślił, że dalsze komplikowanie patologicznego i kryminogennego systemu odbędzie się ze szkodą dla uczciwych przedsiębiorców. – Przestępcy nie zważają na żadne split payment. Jeśli do tej pory można było fałszować dokumentację pozwalającą na zwrot VAT-u, to teraz z podzieloną płatnością nadal będzie można to robić - dodał.
- Być może działalność przestępcza przeniesie się na wyższy poziom wyrafinowana a całe odium spadnie na zwykłych przedsiębiorców, którzy dostają dodatkowe obowiązki w momencie kiedy rząd mógł uprościć system podatkowy – mówił Sadowski.
Eksperci uznali, że jedynym sposobem na uszczelnienie systemu podatkowego w Polsce jest jego uproszczenie.
Najwięcej obaw o split payment mają małe firmy. One nie dysponują dużym kapitałem obrotowym i „zamrożenie” VAT-u nie pozwoli im ratować płynności.
Marian Szołucha przypomniał, że split payment nie jest obowiązkowy a VAT jest podatkiem przechodnim. – Ministerstwo finansów – jeśli chodzi o VAT – zabiera się za tych najmniejszych przedsiębiorców zamiast ścigać wyrafinowane przestępstwa - dodał.
- Dobrowolność tak, ale w innym wymiarze. Jeśli spółki Skarbu Państwa będą stosować spli payment to podwykonawcy nie mają wyjścia. Benefitem ma być szybszy zwrot VAT-u. Ale to może być różnie odczytane –zwrócił uwagę Arkadiusz Pączka.
Mały przedsiębiorca może być zamieszany w tzw. karuzelę nie mając o tym pojęcia. Przestępcy uciekają zagranicę, zacierają po sobie ślady a na placu boju zostaje mały przedsiębiorca, który ponosi odpowiedzialność za działania przestępcze innych osób. - I to jest coś co nie mieści się w standardach cywilizowanego prawa ani państwa – dodał Sadowski.
Gospodarzem programu była Anna Grabowska.
NRG, kw