Logo Polskiego Radia
PAP
Jarosław Krawędkowski 04.01.2021

Polska gospodarka wychodzi z osłabienia związanego z pandemią - przed nami wzrost produkcji i popytu

Wszystko wskazuje na to, że gospodarka najgorszy czas związany z pandemią ma za sobą. Wskazuje na to grudniowy wskaźnik PMI dla przemysłu, który wzrósł w grudniu do 51,7 pkt., z 50,8 pkt. w listopadzie. A to oznacza, że w nadchodzących miesiącach będziemy mieli do czynienia ze wzrostem produkcji.

Przypomnijmy, wskaźnik wyprzedzający koniunktury (PMI) obrazuje zbliżającą się koniunkturę, nie tylko w sektorze produkcyjnym, ale również w całej gospodarce.

Wskaźnik o wartości powyżej 50 pkt. produkcji przemysłowej traktowany jest jako pozytywny sygnał rosnącej gospodarki, przyczyniając się do napływu kapitału zagranicznego i doprowadzając do umocnienia się waluty.


produkcja1200.jpg
Dobre wieści z gospodarki – produkcja przemysłowa wyższa niż przed rokiem

Obliczany jest w cyklu miesięcznym na podstawie odpowiedzi ankietowanych przedsiębiorstw reprezentujących trzy sektory: przemysłowy, handlowo-usługowy oraz bankowy.

Markit: wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w grudniu wyniósł 51,7 pkt.

- Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w grudniu wyniósł 51,7 pkt. wobec konsensusu PAP Biznes na poziomie 51,6 pkt. i 50,8 pkt. w listopadzie - podała firma Markit.

Jak czytamy w komunikacie, na grudniowy wzrost wskaźnika, najbardziej pozytywny wpływ miał odczyt Wskaźnika Nowych Zamówień, następnie Wskaźnik Zapasów Pozycji Zakupionych i Wskaźnik Czasu Dostaw.

Wskaźnik Zatrudnienia odnotował pozytywną wartość, lecz tempo ekspansji zwolniło od listopada. Wskaźnik Produkcji ciążył w największym stopniu na odczycie głównego indeksu.


gospodarka pkb wykresy 1200 glow-1Glow ImagesEast News.jpg
Odrabianie strat po pandemii. Prognozy ekonomistów dla polskiej gospodarki

W grudniu wzrosły zamówienia, poprawiła się sytuacja na rynku pracy

"W grudniu warunki gospodarcze w polskim sektorze wytwórczym uległy znacznej poprawie, odzwierciedlając przede wszystkim wzrost nowych zamówień oraz dalszą poprawę sytuacji na rynku pracy w przemyśle.

 Zgodnie z metodologią PMI, wydłużony czas dostaw oraz rekordowy wzrost zapasów środków produkcji miały pozytywny wpływ na odczyt głównego wskaźnika.

Jednocześnie rośnie popyt na towary i usługi

Opóźnienia w łańcuchach dostaw wynikały po części ze wzrostu popytu, choć wielu respondentów badania zaraportowało niedobory surowców oraz zakłócenia w transporcie. Gorsza dostępność środków produkcji była widoczna w inflacji kosztów, która osiągnęła najwyższy poziom od ponad 9 i pół roku" - napisano w komentarzu do danych.

Analitycy PKO BP o wskaźniku PMI dla Polski

Grudniowa produkcja przemysłowa w połączeniu ze wzrostem sprzedaży detalicznej daje solidną podbudowę pod oczekiwane ożywienie gospodarcze w 2021 r. - oceniają eksperci PKO BP w odniesieniu do opublikowanego w poniedziałek wskaźnika PMI dla przemysłu w Polsce w grudniu.

Według analityków PKO BP, wzrost komponentów nowych zamówień, zatrudnienia i zapasów materiałów zrównoważył spadek produkcji na skutek ograniczonych mocy przerobowych w polskich fabrykach.

Wskazali, że braki kadrowe oraz opóźnienia w dostawach przełożyły się na kumulację zaległości, a nawet rekordowy wzrost zapasów surowców i innych materiałów produkcyjnych (w perspektywie 22 lat). Czas dostaw wydłużał się przy uszczupleniu zapasów wyrobów gotowych (szósty raz z rzędu).

W grudniu (po raz pierwszy od września) wzrósł subindeks nowych zamówień, do czego przyczynił się w szczególności popyt zagraniczny (drugie najwyższe tempo ekspansji od 3 lat), w szczególności z Europy i Azji. W rezultacie relacja zamówień do poziomu zapasów wyrobów gotowych jest niemal najwyższa od dwóch lat, co rodzi nadzieję na dalszą ekspansję produkcji.

Według analityków banku, czynniki te przełożyły się na wzrost optymizmu polskich producentów (najwyższy poziom od maja 2018), co uzasadniano planami wprowadzenia nowych produktów oraz nadzieją na globalne ożywienie po opanowaniu pandemii.

Ocena PMI według ekspertów banku Pekao  

Grudniowy odczyt PMI wskazuje na przyspieszenie tempa poprawy koniunktury w przetwórstwie - ocenił ekonomista Pekao Adam Antoniak w komentarzu do danych Markit. Jego zdaniem, przetwórstwo było jednym z najjaśniejszych punktów polskiej gospodarki w 4 kw. 2020 r.

W komentarzu do danych Antoniak zwrócił uwagę, że wskaźnik PMI wzrósł w grudniu po trzech miesiącach stabilizacji na poziomie 50,8, co wskazuje na przyspieszenie tempa poprawy koniunktury w tym sektorze.

Zauważył, że po raz pierwszy od trzech miesięcy managerowie logistyki raportowali wzrost nowych zamówień, w tym zamówień eksportowych z Europy i Azji. "Jednocześnie poziom produkcji ponownie obniżył się z uwagi na ograniczone moce przerobowe w polskich firmach przetwórczych.

Wprawdzie przedsiębiorstwa zwiększyły zatrudnienie, jednak nie były w stanie sprostać wymogom produkcyjnym z uwagi na braki kadrowe i opóźnienia w dostawach. W szczególności przetwórcy zwracali uwagę na niedobory surowców (głównie z Chin) oraz wąskie gardła w transporcie.

W efekcie doszło dalszego wzrostu zaległości produkcyjnych. Odnotowano także rekordowy wzrost zapasów surowców i innych materiałów produkcyjnych. Obniżyły się natomiast zapasy wyrobów gotowych" - podkreślił ekonomista.

Jak zaznaczył, stopniowo narasta presja inflacyjna. "Ankietowane firmy czwarty miesiąc z rzędu wskazywały na wzrost cen wyrobów gotowych. Raportowano najsilniejszy od blisko 10 lat wzrost kosztów produkcji. Prognozy producentów odnośnie do przyszłej produkcji (kolejne 12 miesięcy) wzrosły do najwyższego poziomu od maja 2018 r. m.in. na bazie nadziei na ożywienie koniunktury po opanowaniu pandemii.

IHS Markit wskazuje, że stosunek nowych zamówień do poziomu zapasów wyrobów gotowych sięgnął niemal najwyższy poziom od ponad dwóch lat, co pozwala oczekiwać wzrostu produkcji w kolejnych miesiącach" - podkreślił Antoniak.



PAP, jk