Logo Polskiego Radia
PAP
Sławomir Dolecki 26.04.2021

Zdalna "praca pod palmami" to kuszący scenariusz. Prawo w tej kwestii nie jest jednak uregulowane

Trzy czwarte polskich pracowników chciałoby korzystać z tzw. workation, czyli łączyć pracę z wakacjami, jednak praca poza biurem nie jest w Polsce w pełni uregulowania – informuje firma Personnel Service.

Jak wynika z "Barometru Polskiego Rynku Pracy" już co trzeci pracodawca od wybuchu pandemii przyznaje, iż największy benefit jaki oferuje pracownikom to elastyczność w zakresie miejsca i czasu wykonywania obowiązków. Według Personnel Service zatrudnieni chętnie z tej opcji korzystają.

W zasięgu ręki każdego

praca zdalna kobieta shutter 1200 Vadym Pastukh.jpg
Coraz mniejszy entuzjazm wobec pracy zdalnej. Wiele osób widzi jej negatywny wpływ na życie prywatne

"Workation" (ang. work – praca, vacation – wakacje), czy inaczej "pracowakacje", to trend, który zyskał na popularności w czasie pandemii. Pracownicy, którzy przymusowo zostali wysłani do pracy zdalnej, zamiast siedzieć w domu, organizują dłuższy wyjazd za granicę i jednocześnie pracują.

To rozwiązanie pod wpływem pandemii częściowo zmieniło swój charakter. Wcześniej było dostępne głównie dla freelancerów oraz firm, które wysyłały na workation całe swoje zespoły w ramach płatnej delegacji. Obecnie ta opcja jest w zasięgu ręki każdego, kto w wyniku obostrzeń pracuje w pełni zdalnie.

Z raportu opublikowanego przez MBO Partners wynika, że z workation, korzysta obecnie ok. 10 mln Amerykanów, a 19 mln Amerykanów aspiruje do bycia cyfrowym nomadą w przyszłości. Ten trend w przełożeniu na polskie realia potwierdzają badania Grant Thornton, zgodnie z którymi 75 proc. pracowników chciałoby pracować w ten sposób.

Rzeczywistość nie wygląda kolorowo

Według prezesa Personnel Service Krzysztofa Inglota, pracownicy chcą korzystać z możliwości, jakie daje im rozwijająca się technologia. Nikogo już nie dziwią zdalne spotkania, cotygodniowe statusy przesyłane mailem czy telekonferencje.

– Zaadaptowaliśmy się do pandemicznej rzeczywistości, a teraz chcemy ją urozmaicić, zwłaszcza, że zdecydowaną większość zadań możemy wykonać zdalnie z każdego miejsca na świecie. A wizja pracy z kraju, gdzie jest lepsza pogoda i ciekawe możliwości spędzania wolnego czasu, jest przyciągająca. Zwłaszcza po wielu miesiącach zamknięcia – uważa Krzysztof Inglot.

"Praca pod palmami" – o ile mamy dostęp do szybkiego internetu – w ciepłym klimacie, z możliwością spaceru po plaży w czasie przerwy na lunch brzmią pozytywnie. Jednak rzeczywistość, szczególnie od strony prawnej, nie wygląda tak kolorowo.

– Kwestia pracy poza biurem, bez względu na to, czy jest wykonywana w domu, czy innym miejscu na świecie, nadal nie jest w Polsce w pełni uregulowana. Wobec tego pojawiają się wątpliwości, związane m.in. z tym, jak wygląda kwestia wypadku przy pracy wykonywanej za granicą. Dlatego nie dziwi sceptycyzm części pracodawców do tego trendu – zaznacza szef firmy.


Nie można "z dnia na dzień" stawić się w biurze

Firma radzi, by decydując się na połączenie pracy z wakacjami, brać pod uwagę zarówno zalety, jak i wady takiego rozwiązania. Zmiana środowiska może pomóc utrzymać równowagę między życiem prywatnym a pracą, podnosi motywację i obniża poziom stresu.

– Z drugiej strony, praca w otoczeniu, które dostarcza wielu nowych bodźców może negatywnie wpłynąć na koncentrację. Nie ma też możliwości, by w razie konieczności "z dnia na dzień" stawić się w biurze – podkreślają analitycy dodając, że workation nie zastąpi prawdziwego urlopu i nie powinno się go traktować jako jego alternatywy.

PolskieRadio24.pl, PAP, DoS