Usługodawcy i dostawcy poszkodowani przez generalnych wykonawców budujących autostrady mogą składać wnioski o wypłatę pieniędzy do połowy września.
Rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Urszula Nelken twierdzi, że część złożonych dotychczas wniosków jest niekompletna. Brakuje między innymi faktur i innych dowodów na wykonaną usługę. Często przedsiębiorcy nie piszą też we wniosku o zwrot jakiej kwoty wnioskują.
Urszula Nelken tłumaczy, że dopiero kiedy wszyscy zainteresowani złożą kompletne wnioski, rozpocznie się procedura podziału środków - tłumaczy Urszula Nelken.
Wysokość wypłat będzie zależała od sumy roszczeń zestawionej z wysokością gwarancji. Na przykład jeżeli dostawcy i usługodawcy pracujący dla jednego z generalnych wykonawców będą się domagali dwustu milionów złotych a wysokość danego kontraktu wynosi 100 milionów, wnioskodawcy dostaną 50 procent swoich roszczeń. Generalna Dyrekcja rezerwuje sobie "minimalny, ale niezbędny" czas przygotowania się do wypłaty roszczeń.
Jednak jak mówi Urszula Nelken, tydzień po zakończeniu przyjmowania wniosków powinny ruszyć pierwsze wypłaty. Dotychczas najwięcej wniosków wpłynęło do łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zgłaszają się tam przedsiębiorcy poszkodowani przed firmę DSS, która budowała jeden z odcinków autostrady A2.