Środowy poranek przynosi umocnienie złotego, idące w parze z umocnieniem tureckiej liry, osłabieniem szwajcarskiego franka i japońskiego jena, wyraźną poprawą nastrojów na giełdach w Azji oraz zapowiedzią wzrostów na europejskich parkietach. - To wszystko pochodna jednego wydarzenia. Wczorajszej wieczornej podwyżki stóp procentowych w Turcji – twierdzi w swoim komentarzu Marcin Kiepas z Admiral Markets.
W Turcji stopy z 4,5 do 10 proc.
Bank Centralny Turcji w drastyczny sposób podwyższył stopy procentowe, podnosząc główną jednotygodniową stopę do poziomu 10 proc. z 4,5 proc. dotychczas.
Jak twierdzą analitycy, skala podwyżki mocno zaskoczyła. Rynek oczekiwał, że będzie ona o połowę mniejsza.
Ten zaskakujący ruch, który w zamyśle banku centralnego ma przerwać trwającą od wielu miesięcy wyprzedaż tureckiej liry i ucieczki kapitałów z tego kraju, został dobrze przyjęty.
Sądząc po tym, że lira bardzo mocno zyskuje na wartości, a na globalnych rynkach wrócił dziś apetyt na ryzyko, inwestorzy wierzą, że to była dobra decyzja.
Skradzione show Ameryce
Bank Centralny Turcji skradł tym samym dzisiejsze show amerykańskiemu Federalnemu Komitetowi Otwartego Rynku (FOMC), który wieczorem będzie decydował o polityce monetarnej w USA.
Przede wszystkim o tym, czy kontynuować zapoczątkowany w grudniu proces ograniczania skali miesięcznych zakupów obligacji w ramach programu QE3.
Przynajmniej do południa Turcja powinna być tematem numer jeden na rynkach finansowych.
Jednak później stanie się nim już FOMC i powinniśmy obserwować oczekiwanie na wyniki posiedzenia. Zostaną one opublikowane o godzinie 20:00. Szczególnie, że "po drodze" w kalendarium brak jest istotnych pozycji, które mogłyby wpłynąć na zmianę nastrojów.
- Oczekujemy, że dziś FOMC podejmie decyzję o ograniczeniu skupu obligacji o kolejne 10 mld USD do kwoty 65 mld USD obligacji kupowanych przez Fed miesięcznie – mówi Kiepas.
- Ostatnie kilka słabszych raportów makroekonomicznych z USA, w tym raport o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym, traktujemy jak negatywny wpływ mroźnej zimy, uważając to za czynnik jednorazowy, który nie będzie miał wpływu na decyzję FOMC – twierdzi analityk.
O godzinie 08:55 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1862 zł, USD/PLN 3,0639 zł, a CHF/PLN 3,4064 zł. W pierwszej połowie dnia, na fali tureckiego entuzjazmu, złoty może jeszcze zyskiwać na wartości. W drugiej możliwa jest stabilizacja notowań w oczekiwaniu na wieczorne wyniki FOMC.
Umocnienie złotego nie będzie trwało jednak długo
W perspektywie kolejnych tygodni złoty będzie pozostawał pod lekką presją sprzedających. Jest bowiem mało prawdopodobne, żeby ostatnia decyzja Banku Centralnego Turcji wyeliminowała obawy o sytuację na rynkach wschodzących. Szczególnie, jak FOMC kolejny raz obetnie wartość QE3, co te obawy dodatkowo wzmocni. Złoty będzie jednak zachowywał się dużo lepiej niż większość walut krajów zaliczanych do rynków wschodzących. Tracąc znacznie mniej, gdy będzie trwała wyprzedaż i zyskując więcej gdy sytuacja się odwróci.
Marcin Kiepas, Admiral Markets AS Oddział w Polsce, jk