Podczas konferencji po posiedzeniu Rady, jej przewodniczący i prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka podkreślił, że gospodarka się rozwija w stabilnym tempie. Dodał, że już wkrótce ogólny poziom cen liczony rok do roku przestanie spadać. "Mamy nadzieję, że w grudniu pojawi się wreszcie dodatni wskaźnik inflacji" - powiedział.
Belka: zmiany stóp będą zależeć nie tylko od wskaźników ekonomicznych, ale od przyszłego składu RPP
Marek Belka dodał, że wysokość stóp w kolejnych miesiącach zależy nie tylko od wskaźników ekonomicznych, ale też od tego, kto wejdzie w skład Rady Polityki Pieniężnej. Przypomniał, że kadencja obecnej kończy się na początku przyszłego roku.
Belka o szansach na pojawienie się inflacji
- W ocenie Rady w najbliższych kwartałach dynamika cen będzie powoli rosnąć, a jej wzrostowi będzie sprzyjać stopniowe domykanie luki popytowej, następujące w warunkach poprawy koniunktury w strefie euro i dobrej sytuacji na krajowym rynku pracy - głosi komunikat RPP odczytany przez prezesa NBP Marka Belkę.
Gospodarki wschodzące zaważyły na utrzymującej się deflacji
Rada jednocześnie uznała, że "źródłem niepewności dotyczącej szybkości powrotu inflacji do celu pozostaje ryzyko silniejszego spowolnienia w gospodarkach wschodzących i wpływ tego na światową koniunkturę, a także możliwość utrzymania się niskich cen surowców i w efekcie również niskiej inflacji w otoczeniu polskiej gospodarki". Stąd RPP postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie.
Ekonomistka banku BZ WBK Agnieszka Decewicz powiedziała IAR, że decyzja Rady nie zaskoczyła ekspertów. Ekspert przypomina, że kadencja większości członków Rady upływa na początku roku. Nowych członków będzie mianował Sejm, Senat i Prezydent.
PiS chce nowych obowiązków dla Rady
Ekonomistka dodaje, że politycy PiS chcą, żeby Rada nie tylko stabilizowała ceny, ale też wspierała wzrost gospodarczy. Według Agnieszki Decewicz to oznacza, że w pierwszym kwartale przyszłego roku stopy mogą zostać obniżone.
Rada Polityki Pieniężnej obetnie stopy w styczniu do 1 proc.?
Podobnego zdania jest Marcin Kiepas z Admiral Markets. Twierdzi on, żę dłuższa i głębsza od prognoz deflacja, a więc i dłuższy okres dochodzenia inflacji do celu, będzie dla nowej Rady Polityki Pieniężnej kolejnym argumentem przemawiającym za obniżką stóp procentowych w przyszłym roku. Zakładamy, że Rada zdecyduje się na jedno cięcie o 50 punktów bazowych, co sprowadzi główną stopę do rekordowo niskiego poziomu 1%.
Poznamy też raport o inflacji i wzroście gospodarczym
Jarosław Janecki przypomina, że ekonomiści Narodowego Banku Polskiego przedstawią raport o inflacji i wzroście gospodarczym. Dokument jest publikowany co cztery miesiące.
Według eksperta raport pokaże, że deflacja, czyli spadek cen rok do roku, zakończy się w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Obecnie podstawowa stopa procentowa Narodowego Banku Polskiego wynosi 1,5 procent.
IAR, Marcin Kiepas, jk, fk