- Dolara umocniły dziś dobre dane z USA o zatrudnieniu w sektorze prywatnym które wzrosło „silniej” od oczekiwań. Lekkim wsparciem dla polskiej waluty mogła natomiast okazać się nowelizacja budżetu na bieżący rok, w której to deficyt ostatecznie został zwiększony o „jedynie” 3,9 mld zł., a nie tak jak wczoraj sugerował Henryk Kowalczyk o 5 – 10 mld zł - wskazał Zajkowski.
RPP nie zaskoczyła rynku
Zaznaczył, że większego wpływu na notowania złotego nie miała natomiast, zgodna z oczekiwaniami decyzja Rady Polityki Pieniężnej o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian. - Poziom kosztu pieniądza pozostał bez zmian, podobnie jak stanowisko Rady, że obecny poziom stóp pomaga utrzymać gospodarkę w równowadze. Znacznie ważniejsze dla wartości polskiej waluty powinny okazać się decyzje, które zapadną na jutrzejszym posiedzeniu Europejskiego Centralnego Banku(ECB) - ocenił.
Jego zdaniem rynek walutowy powoli wyczekuje już najważniejszych wydarzeń tego tygodnia, czyli jutrzejszego posiedzenia ECB i piątkowego raportu z amerykańskiego rynku pracy. - Wydarzenia te mogą umocnić złotego wobec euro jednak osłabić wobec dolara. Jeżeli ECB nie rozczaruje i ogłosi pakiet decyzji luzujących politykę pieniężną, euro powinno tracić na wartość, a kurs EUR/PLN spadać w kierunku 4,25. Jednak słabe euro powinno przełożyć się na spadki eurodolara, które wzmocnione mogą zostać dobrymi danymi z USA. Zniżki kursu EUR/USD powinny wpłynąć na wzrosty USD/PLN - najbliższy opór to dopiero 4,07 - ocenił Zajkowski.
Kurs USD/PLN testuje poziomy
Analityk domu maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrad Ryczko ocenił, że środowa sesja na rynku walutowym przyniosła "mieszane zachowanie" polskiej waluty.
- Słabe dane dotyczące inflacji w strefie Euro oraz mocniejsze wskazanie z amerykańskiego rynku pracy (ADP) spowodowały dynamiczne spadki na głównej parze walutowej czyli EUR/USD. Umocnienie dolara na rynku znalazło odzwierciedlenie we wzroście pary USD/PLN w okolice 4,05 PLN, a więc ponownie przetestowane zostały ok. 11-letnie maksima z techniczną opcją wyjścia wyżej - wskazał Ryczko.
Zaznaczył, że decyzja RPP o pozostawieniu stopy bez zmian była zgodna z oczekiwaniami. - Aktualnie rynek zastanawia się raczej nad składem przyszłego gremium decyzyjnego oraz perspektywami obniżek stóp w I kw. 2016 r. Ponadto wedle założeń większości uczestników rynku początek przyszłego roku powinien przynieść podbicie wskaźników inflacyjnych (CPI) powyżej progu 0,00 proc. - dodał.
PAP, fko