Logo Polskiego Radia
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 22.01.2016

Rubel pikuje, ale jeszcze nie zatonął

̶ W minionym tygodniu rubel osiągnął historyczne dno - komentuje dr Piotr Bodył-Szymala, ekonomista i radca prawny.
Posłuchaj
  • Dlaczego mimo wielkiego spadku wartości dolara, nie można mówić o kryzysie finansowym w Rosji, tłumaczy w radiowej Jedynce dr Piotr Bodył-Szymala, ekonomista i radca prawny. /Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Czytaj także

̶  Za jednego dolara płacono 85,99 rubli i to był najniższy poziom w historii – przypomina.

W ciągu 1,5 roku rubel osłabił się o ponad 60 procent

Jak ocenia, można by to potraktować jako jednorazowe wydarzenie, gdyby nie to, że od początku tego roku rosyjska waluta osłabiła się o ponad 12 procent, a przez ostatnie 18 miesięcy – o ponad 60 procent.

Rosja ma jednak olbrzymie rezerwy w dolarach

̶̶̶  Jednak twierdzenie, że system pieniężny w Rosji jest na granicy załamania – jest mocną przesadą – ocenia dr Bodył-Szymala.

Czytaj więcej
rubel pap 1200.jpg
Rubel tonie: nocna narada Banku Centralnego Rosji

̶  Trzeba pamiętać, że Rosja ma cały czas ok. 368 mld dolarów rezerw – mówi.

̶  Dla porównania Arabia Saudyjska ma 634 mld dolarów rezerw, a Republika Federalna Niemiec – 160 mld dolarów - przypomina.

̶  W związku z tym poduszka finansowa w Rosji cały czas istnieje, tyle, że, jak stwierdził jeden z komentatorów banku prywatnego w Rosji, być może to nie jest żadne załamanie waluty rosyjskiej, tylko proste odzwierciedlenie siły gospodarki rosyjskiej, a zatem waluty rosyjskiej, mocno skorelowanej z surowcami – powiedział dr Bodył-Szymala.

Szefowa banku centralnego Rosji Elwira Nabiullina zapewniła w piątek, że bank ma instrumenty, które pozwolą na zapobieganie zagrożeniom dla stabilności finansowej. Zapowiedziała, że bank będzie działał z wyprzedzeniem w obecnej sytuacji na rynku walutowym.

Dominik Olędzki, jk