Na razie sytuacja za oceanem wspiera naszą walutę. Pomaga całemu regionowi.
- W środę złoty umacniał się wspierany przez osłabienie dolara. Podobnie zachowywały się inne waluty rynków wschodzących – mówi Krystian Jaworski, starszy ekonomista Credit Agricole. - Inwestorzy zaczęli obawiać się, że na stanowisko prezesa FED zostanie wybrany kandydat o mniej jastrzębim nastawieniu niż wcześniej sądzono. Taki wybór byłby korzystny dla kursu złotego – dodaje.
Co dalej z kosztem kredytu
Coraz więcej mówi się również o tym, że okres rekordowo niskich stóp procentowych musi się wreszcie skończyć, a to będzie oznaczało duży wzrost kosztów kredytów w złotówkach. Na razie jednak RPP nie sygnalizuje podwyżek.
- Po południu uwaga rynków była zwrócona na konferencję po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Wypowiedzi obecnych na konferencji członków Rady wskazywały, że nastawienie RPP w polityce pieniężnej nie zmieniło się istotnie w porównaniu do tego prezentowanego w poprzednim miesiącu. W efekcie konferencja nie miała istotnego wpływu na kurs polskiej waluty – komentuje analityk.
Złoty nadal będzie się umacniał
- Publikacje danych ekonomicznych na czwartek będą raczej bez wpływu na kurs złotego. Przy braku nowych impulsów z rynku informacji tendencja do umocnienia kursów walut rynków wchodzących może być kontynuowana – dodaje.
abo