Na Wall Street mocne spadki. Inwestorzy się boją

Powodem spadków jest zapowiedź ograniczenia przez bank centralny USA stymulowania gospodarki oraz w sytuacja w Chinach.

Wczoraj szef Zarządu Rezerwy Federalnej Ben Bernanke zapowiedział, że bank centralny może w przyszłym roku zakończyć stymulowanie gospodarki USA poprzez zakupy rządowych obligacji.

Bernanke uzasadnił to poprawiającym się stanem amerykańskiej gospodarki - spadkiem bezrobocia, wzrostem cen nieruchomości oraz konsumpcji. W czwartek z Chin przyszła wiadomość, że tamtejsze banki nie chcą pożyczać sobie nawzajem pieniędzy co spowodowało wzrost oprocentowania na rynku międzybankowym. Obie te informacje spowodowały wyprzedaż akcji na Wall Street. Wskaźnik Dow Jones spadł o 353 punkty czyli o 2,3 procent. Wciągu dwóch dni strata Dow Jones wyniosła ponad 500 punktów co jest najgorszym wynikiem od ponad pół roku. Podobne a nawet większe spadki zanotowano na giełdach w innych krajach. Kolejne dni pokażą na ile trwałe są złe nastroje inwestorów.