Logo Polskiego Radia
Trójka
Michał Przerwa 12.03.2014

Pustki: cały zespół czuł potrzebę zmian

- Czekaliśmy tak długo na nową płytę, bo bardzo dużo działo się u każdego z nas z osobna. Zawodowo i życiowo. Wszyscy się pozmienialiśmy, musieliśmy dojrzeć do pewnych decyzji - mówi o nowym wydawnictwie Pustek, wokalistka grupy Basia Wrońska. Zespół gościł w audycji "Myśliwiecka 3/5/7".
PUSTKIPUSTKI Filip Styliński/mat. prasowe

- Zespół zaciągnął się nowym powietrzem, wymieniliśmy tlen, została przewietrzona sala prób i studio nagraniowe. Pustki natlenione świeżym powietrzem nagrały nową płytę - mówią zgodnie członkowie zespołu, którzy gościli w audycji Piotra Stelmacha . - Utwór "Lugola" był pomostem do najnowszej płyty "Safari". Był pierwszym utworem nagranym z Bartkiem Dziedzicem. Płyta była też współprodukowana razem z Bartkiem. Chcieliśmy pójść w inną stronę, chcieliśmy spróbować czegoś innego - opowiada Basia Wrońska .

Zdaniem Radka Łukasiewicza cały zespół czuł potrzebę zmiany. - W momencie, gdy nagrywasz nowy utwór masz zupełnie białą kartę. Nie musisz przemyśleć dużej koncepcji 10-12 piosenek, tylko jeden utwór na którym możesz spróbować, czego chcesz. Zabawić się podążyć w rejony, do których normalnie nie chodziłeś. "Lugola" to był najdłużej miksowany i nagrywany utwór. Spędziliśmy nad nim pewnie z miesiąc. To była dla nas duża nauka i duże odkrycie. Po tym utworze miałem ochotę na więcej, jeśli chodzi o poszukiwania muzyczne - dodał.

Muzycy przyznają, że po piosence "Lugola" zaczęły się radykalne zmiany w brzmieniu grupy. - Już na poziomie sali prób. Każde z nas czuło, że trzeba koniecznie coś zmienić. Strasznie się miotaliśmy, nie wiedzieliśmy w którą stronę pójść. Walczyliśmy o to, naciągaliśmy nasze możliwości muzyczne i ludzkie do tego, żeby się trochę zmienić. Czasami zmiany są tak blisko, że się ich nie zauważa. Szukaliśmy czegoś bardzo daleko, a potem, przyszedł Bartek Dziedzic i powiedział: nie, to się robi bardzo prosto, to wszystko jest waszym zasięgu . Nagle okazało się, że zmiany są w naszym zasięgu - przyznają artyści.
Skąd tytuł "Safari"? - Zadziwił nas ten tytuł, moment wymyślania nazwy płyty jest straszny - mówi Basia Wrońska. - Prowodyrem był Grzesiek, on to wymyślił - dodaje. - Chodziło mi o safari w znaczeniu polowania na lwy. To taka nasza wielka przygoda - wyjaśnia Grzesiek Śluz .

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z zespołem Pustki, którą przeprowadził Piotr Stelmach.

Na audycję "Myśliwiecka 3/5/7" zapraszamy w każdą sobotę od godz. 16.05 do godz. 18.00.

(mp, gs)