Jednym z najbardziej emocjonalnych i poruszających występów sobotniego Męskiego Grania w Warszawie był utwór "Się ściemnia" zespołu Maanam w wykonaniu Kasi Nosowskiej. Piotr Stelmach zwrócił uwagę na ogromną rolę, jaką w tym występie pełnił krzyk.
W sobotę krzyczał także Vienio z Molestą, którzy wystąpili razem z Markiem Dyjakiem. - Postanowiliśmy się wydrzeć wszyscy wspólnie. Rzeczywiście krzyk ma taki wydźwięk oczyszczający i zdrowotny, jeśli chodzi o emocje na scenie. Śpiewamy tę piosenkę i możemy się kilka razy wydrzeć, podkreślić to, zaaranżować to w taki sposób, żeby te emocje w ostatnim momencie były najwyższe - powiedział Vienio.
Leszek Biolik przyznał z kolei, że ostatnio rzadko ma na scenie okazję do krzyku, czego odrobinę żałuje. - Dla mnie to jest uwolnienie. Oczywiście czasami kojarzy się z agresją, ale nie o takim krzyku rozmawiamy - wyjaśnił. Zwrócił uwagę, że krzyk to pierwszy dźwięk, jaki wydajemy z siebie po narodzeniu, więc jest dla nas naturalnym sposobem okazania emocji.
W sobotę w warszawskim Forcie Bema odbyła się warszawska odsłona Męskiego Grania. Przed publicznością zaprezentowali się jedni z najlepszych polskich artystów - Grubson z Tymonem Tymańskim, Illusion oraz L.U.C, Molesta Ewenement z Markiem Dyjakiem, Nosowska oraz Skubas, Nowe Sytuacje i Smolik.
Męskie Granie - wywiady, informacje, zdjęcia >>>
Na scenie wystąpił także zespół utworzony specjalnie na tegoroczną trasę - Męskie Granie Orkiestra. Złożona z dziesięciu muzyków supergrupa zinterpretowała legendarne utwory polskiej sceny muzycznej. Na scenie Męskie Granie Orkiestra wspierali Natalia Grosiak, Nosowska, Skubas oraz Tomasz Lipa Lipnicki.
Męskie Granie 2014: Męskie Granie Orkiestra >>>
Rozmawiał Piotr Stelmach.
Materiały promocyjne, bk,mp