Logo Polskiego Radia
Dwójka
Michał Czyżewski 23.05.2014

"Był zawsze zwrócony w stronę życia". Pożegnanie Marka Nowakowskiego

– W przeciwieństwie do wielu pisarzy nie był egocentrykiem. Nie mówił o sobie, lecz interesował się ludźmi i otaczającą go rzeczywistością – mówił w Dwójce pisarz Kazimierz Orłoś, wspominając Marka Nowakowskiego w dniu jego pogrzebu.
Marek NowakowskiMarek NowakowskiPAP/Andrzej Rybczyński
Posłuchaj
  • Kazimierz Orłoś, Wanda Zwinogrodzka i Wacław Tkaczuk wspominają Marka Nowakowskiego (PR, 23.05.2014)
Czytaj także

- Marek należał do moich najważniejszych przyjaciół, ludzi, którzy odcisnęli w moim życiu jakiś ślad - opowiadał Kazimierz Orłoś w "Notatniku Dwójki". - Poznaliśmy się na początku lat 60. w Warszawie. Był niezwykle bezpośredni, szybko nawiązaliśmy kontakt. Na początku bardzo mi imponował. Był już po debiucie, drukował również w prasie. Spodobało mu się jedno z moich opowiadań, i to właśnie ono sprawiło, że się spotkaliśmy - mówił.

Warszawa Marka Nowakowskiego >>>

Publicystka Wanda Zwinogrodzka przypomniała, że choć debiutujący Marek Nowakowski należał do pokolenia "Współczesności ", bardzo szybko zdobył własną, odrębną pozycję w literaturze. - Nie był człowiekiem, którego można wpisać w jakąś formację lub koterię - powiedziała. - Był zawsze człowiekiem niezależnym, nie tylko od komunistów, lecz także od swoich związków z opozycją. W latach 70. był jednym z głównych opozycyjnych pisarzy. Gdy jednak opozycja doszła do władzy, nigdy nie wszedł do establishmentu. Zachowywał osobność i dystans wobec zbiorowych iluzji. Dlatego także rzeczywistość ostatniego 25-lecia widział bardzo ostro - dodała.

Marek Nowakowski - "najwarszawściejszy z pisarzy" >>>

- Od początku nie zgadzałem się ze powszechnym twierdzeniem o pisarstwie Marka Nowakowskiego, że był on twórcą peryferii  i marginesu społecznego - wspominał Wacław Tkaczuk, poeta, dziennikarz i krytyk literacki. - Był pisarzem przede wszystkim wykluczonych społecznie. Co więcej, to wykluczenie interesowało go nie tylko jako wynik pewnego nieprzychylnego obrotu losów, lecz także jako tajemnica kondycji ludzkiej. Tak było w jego opowiadaniu "Miłość do śmietnika" o człowieku, któremu się dobrze powodzi, a który podejrzewa, że biedni znają jakąś wielki sekret, że więcej wiedzą o życiu - powiedział.

W przygotowanej przez Joannę Szwedowską audycji wysłuchaliśmy także fragmentu ostatniego radiowego spotkania, w którym brał udział Marek Nowakowski. Było to 20 października 2013 roku podczas wieczoru wspomnień o jego przyjacielu, Krzysztofie Zaleskim. Pisarz mówił wtedy m.in. swoich najważniejszych przyjaźniach.

mc/mm