Logo Polskiego Radia
Dwójka
Jacek Puciato 28.06.2012

Etgar Keret: pisarzy nikt nie słucha

Popularny pisarz izraelski opowiadał w Dwójce m.in. o tym, jak odbierany jest w swojej ojczyźnie, oraz o różnicy między izraelskim a żydowskim poczuciem humoru.
Etgar KeretEtgar KeretWikipediaCC/מוטי קיקיון

Etgar Keret, pisarz uznawany za mistrza krótkiej formy, wykładowca Wyższej Szkoły Filmowej w Tel Awiwie, zwany przez krytykę "skandalistą z Tel Awiwu", gościł niedawno w Polsce przy okazji polskiego wydania zbioru jego opowiadań "Nagle pukanie do drzwi".
Bohaterowie tych krótkich próz, mimo usilnych starań, specjalizują się w życiowych błędach, co skutkuje ponadprzeciętnie dużą liczbą rozstań, rozwodów, rozbitych rodzin i porażek zawodowych. Rubiego, na przykład, prześladują postaci z jego własnych kłamstw, a pewną młodą dziewczynę odwiedzają byli adoratorzy, którzy popełnili samobójstwo. Ruben przesiaduje w kawiarni i rozmawia z nieznajomymi, za każdym razem udając kogoś innego, a płatny morderca dostępuje reinkarnacji w postaci pluszowego misia.
Jak widać, dużo tu surrealizmu i specyficznego, częstokroć czarnego humoru. – Moje poczucie humoru jest bardziej żydowskie, bardziej diasporyczne niż izraelskie – mówił Etgar Keret w rozmowie z Joanną Szwedowską z radiowej Dwójki. – W przypadku Izraela założeniem poczucia humoru jest pewnego rodzaju alienacja, niejednokrotne wyśmiewanie się z innych. Moje poczucie humoru stosuję na osobach, które kocham najbardziej. Żydowski humor czerpie ze środka, z uczuć, w przypadku izraelskiego – chodzi o odłączenie, o odcięcie uczuć – opowiadał pisarz.
Dlaczego Keret postanowił wcielić się w rolę, jak mówi, literata z fajką, który podpowiada, jakie jest wyjście z trudnej sytuacji? Dlaczego jednak nikt go nie słucha? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy wyemitowanej w audycji "Wybieram Dwójkę" (prowadziła Katarzyna Nowak).