Gość Jerzego Kisielewskiego podkreślił jednak, że choć dyrygentem chciał zostać od piątego roku życia, nie kierował nim bynajmniej "instynkt wodzowski". - Herbert von Karajan był ostatnim dyrygentem-hegemonem. Te czasy dawno minęły - wyjaśnił. - Dziś muzycy są o wiele lepiej wykształceni i mają pełniejszy dostęp do źródeł, co sprawia, że relacje w orkiestrze stały się raczej partnerskie - dodał.
Bardzo wcześnie Jacek Kaspszyk zapałał też miłością do muzyki Karola Szymanowskiego. Ma zresztą ciekawą teorię na temat ogromnego światowego renesansu zainteresowania muzyką polskiego kompozytora. - Dla romantyków był on zbyt nowoczesny, a dla neoklasyków zbyt romantyczny. Do muzyki Szymanowskiego dojrzeliśmy dzięki awangardzie lat 50. i 60. Po radykalnych brzmieniowych eksperymentach jego język dźwiękowy przestał przerażać i dostrzegliśmy w nim piękno - powiedział.
A na czym polega tajemnica dobrych interpretacji Szymanowskiego? I dlaczego młodzi ludzie przestali przychodzić do Filharmonii Narodowej jak do muzeum?
***
Tytuł audycji: "O wszystkim z kulturą"
Prowadził: Jerzy Kisielewski
Gość: Jacek Kaspszyk (dyrygent, dyrektor artystyczny Filharmonii Narodowej)
Data emisji: 16.01.2014
Godzina emisji: 18.00
mm/asz