Dwójka
Katarzyna Wasilewska
08.07.2013
Ośmioro skrzypiec Sepeca
- Kiedy przestroiłem moje współczesne skrzypce pół tonu niżej straciłem grunt pod nogami – mówił Daniel Sepec o pierwszych próbach grania muzyki barokowej. Słynny niemiecki muzyk wystąpił w studiu Lutosławskiego w ostatnim koncercie tegorocznego Festiwalu Mazovia Goes Baroque
.
Daniel SepecMarco Borggreve/mat. promocyjne
Posłuchaj
-
Rozmowa Magdaleny Łoś z Danielem Sepecem (Letni Festiwal Muzyczny/Dwójka)
Czytaj także
W studiu Lutosławskiego ustawiono ośmioro skrzypiec. Wszystkie przyjechały do Warszawy z Bazylei, gdzie skrzypek jest profesorem w Hochschule für Musik. Zabrali je koledzy artysty. Po co aż tyle? – Żeby nie przestrajać. Nie znoszę nie nastrojonych skrzypiec – wyjawił Daniel Sepec w wywiadzie udzielonym Magdalenie Łoś.
- To Bach był powodem zainteresowania barokiem ?– dopytywała dziennikarka. - Najpierw grałem jego ” synów”, dopiero parę lat temu przyszedł czas na solowe sonaty Bacha – przyznał Sepec.
- ”Sonaty różańcowe” Bibera to niezwykle poruszająca, intymna opowieść. Myślę, że Biber, to niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju oryginalny język i sposób kompozycji, którym ta muzyka tak silnie do nas trafia – mówił muzyk.
Sepecowi zdarzyło się grać na skrzypcach… Beethovena. – Zaskoczyła mnie ich miękkość - wyznał. Nie da się jednak dokładnie stwierdzić jakie było ich brzmienie, gdyż podlegały wielu modernizacjom, a przez kilkadziesiąt ostatnich lat nikt na nich nie grał - wyjaśnił Sepec.
kw
skrzypce Daniela Sepeca/Jarek Spacerolog Praski