Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 12.03.2010

Aby móc wyegzekwować swoje prawa, musimy je znać - SD

Nie zawsze możemy liczyć na to, że np. prokurator zaproponuje nam szczególnie dogodne dla nas rozwiązanie. O wszystko musimy się upomnieć sami...

Zdecydowaliśmy się na walkę o nasze prawa. Toczy się postępowanie i jest szansa na ukaranie sprawcy przestępstwa. My jednak obawiamy się, czy sprawca nie wyrządzi nam kolejnej krzywdy. Jak temu zapobiec? O tym Karolina Wichowska

Irena Dawid-Olczyk z Fundacji La Strada: - Każda osoba sama musi powiedzieć, że się boi, sama musi poprosić, żeby dane tele-adresowe nie były wpisane do dokumentów, tylko żeby np. sąd czy prokurator z nią korespondował na adres organizacji, czy najbliższego komisariatu policji. Jeżeli nie jest w stanie na sali sądowej mówić w obecności oskarżonych, sama musi poprosić sąd, żeby na ten czas ci ludzie wyszli z sali. Jeżeli pytania są dla niej za trudne, sama musi to zgłosić.

W przypadkach przestępstw, które powodują traumę, np. gwałt, możliwość składania zeznań bez obecności oskarżonych jest szczególnie ważna.

Irena Dawid-Olczyk: - Bycie świadkiem, ja to nazywam niechcianą rolą. Osoba powołana na świadka nie może odmówić, musi się stawić i musi powiedzieć wszystko co wie. Oczywiście, zawsze może nie pamiętać. Pokrzywdzony, jeżeli dotyczy to przestępstwa ściganego na wniosek, czyli np. gwałtu, może takiego przestępstwa nie zgłosić. Ale np. ofiara handlu ludźmi już nie, śledztwo się toczy i ona powołana w charakterze świadka musi złożyć zeznanie.

A co, jeżeli sprawca próbuje nas zastraszać? Wtedy koniecznie powinniśmy zawiadomić o tym prokuraturę lub policję. Możemy też wnioskować o przydzielenie nam ochrony.

Irena Dawid-Olczyk: - Nie tylko świadek, każda osoba może się zwrócić o ochronę swojego życia i zdrowia, jeśli się czuje zagrożona. Zostanie podjęta decyzja czy tej ochrony potrzebuje. Problem leży w tym, że ta osoba zostanie o tym poinformowana, natomiast nie będzie miała drogi odwoławczej.

Kolejne prawo pokrzywdzonego to przyznanie obrońcy z urzędu, o czym pokrzywdzeni nie wiedzą.

Dariusz Wojnar – adwokat: - Nawet kiedy pokrzywdzony zwraca się o taką pomoc, brak właściwej reakcji powoduje, że pokrzywdzeni w praktyce tych praw nie wykorzystują.

Tymczasem trudno sobie wyobrazić wygraną bez doświadczonego obrońcy.

Dariusz Wojnar: - Osobie, która z tą salą sądową nie jest obyta, trudno się odnaleźć w sytuacji mocno stresowej, bo majestat sądu, łańcuch, czasami 5-osobowy skład orzekający, napawa taką osobę tremą i wtedy doświadczony adwokat pomaga. Jest też strażnikiem uczciwego procesu, podporą psychiczna dla osoby, która przychodzi do niego po pomoc prawną.

O przydzieleniu obrońcy z urzędu decyduje sąd, jeśli uzna, że sami, bez uszczerbku na utrzymaniu swoim albo rodziny, nie jesteśmy w stanie zapewnić sobie reprezentacji adwokata.

Do sprawy wrócimy w dzisiejszym "Popołudniu z Jedynką".
Więcej na temat kampanii "Poznaj swoje prawa. Wyjdź z cienia. Pozwól sobie pomóc" , a także miejsc w których można uzyskać pomoc - znajdą Państwo na stronie internetowej:
www.pokrzywdzeni.gov.pl