Krawczyk spotkał się z Goranem Bregoviciem w 2000 roku. - Rozmawialiśmy tylko po angielsku, co było dosyć śmieszne. Okazało się bowiem, że doskonale mówił też po rosyjsku. Poprosiłem go tylko, żeby moja płyta nie była jak Rambo II, albo Rocky III - żartował Krawczyk w rozmowie ze Zbigniewem Krajewskim.
Weekend z gwiazdą - Krawczyk, Drupi, Budka Suflera, Lipnicka, Kozidrak o sobie bez tajemnic >>>
Piosenkarz przyznał, że Bregović nie od razu zrozumiał aluzję. Krawczykowi zależało bowiem na tym, żeby jego płyta nie była kontynuacją tego, co wcześniej z Bregoviciem nagrała Kayah. Ich płyta "Kayah i Bregović" rozeszła się w nakładzie 700 tys.egzemplarzy. - To nieprawdopodobny wynik. Byłem tym albumem zachwycony - przyznał Krawczyk.
Rok później Bregović i Krawczyk nagrali album "Daj mi drugie życie", z której pochodzą takie przeboje jak: "Ojda Ojda", "Gdybyś Była moja", "Płatna Miłość", czy "Mój Przyjacielu".
Odwiedź kanał muzyczny Polskiego Radia na YouTube >>>
Piosenkę "Mój przyjacielu" Krawczyk wybrał razem z wytwórnią płytową. Bregović nie chciał jej nagrywać. Okazało się bowiem, że nie była jego. - Ego artysty było w tym momencie dosyć mocno spuchnięte - przyznał Krawczyk. Ostateczna wersja przeboju powstała w Belgradzie. Powstał też do niego teledysk, który był najdroższym w karierze Krawczyka, a artysta spędził na planie zdjęciowym aż dwa dni. - Pomysł do klipu został trochę ściągnięty z filmu "Ojciec Chrzestny". Mam policzki wypchane watą, gram w karty. Zostało to świetnie zrealizowane - stwierdził Krawczyk.
Bohater cyklu radiowej Jedynki "Bez Tajemnic" przyznał, że dziś piosenka "Mój przyjacielu” jest świetną rozgrzewką na jego koncertach. Wszyscy zrywają się przy niej do tańca.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy. Kolejne fragmenty wywiadu z Krzysztofem Krawczykiem prezentowaliśmy rzez całą sobotę oraz w niedzielę.
tj