Polski kierowca wystartował w Como, wciąż będąc jeszcze rekonwalescentem, a także bez specjalnej znajomości trasy. I tak w cuglach pokonał rywali, którzy przecierali oczy ze zdumienia. Jeden z nich powiedział po rajdzie: ""Kubica nie dal nam szans, choć miał nie w pełni sprawną rekę. To tak, jakby piłkarz Alessandro del Piero z zawiązanymi nogami okazał się najlepszym zawodnikiem na boisku".
Polak zmienił samochód; z Subaru Imprezy przesiadł się do Citroena C4 WRC, w którym czterokrotnie mistrzem świata został Francuz Sebastian Loeb.
27-letni krakowianin nadal przechodzi rehabilitację po wypadku, który przytrafił mu się 6 lutego 2011 roku na trasie rajdu Ronde di Andora. Fragment metalowej bariery przebił karoserię samochodu i niemal zmiażdżył dłoń oraz łokieć kierowcy. Kubica doznał także wielu innych obrażeń ciała, miał m.in. złamaną kość nogi. Od tego czasu przeszedł już kilkanaście operacji.
Po rajdzie we Włoszech z Robertem Kubicą rozmawiał Adam Malecki
ah,Trójka "Trzecia strona medalu"