Logo Polskiego Radia
Dwójka
Michał Mendyk 12.03.2014

Cymbaliści ziem polskich

Przedwojenni cymbaliści grywali "Poloneza Ogińskiego", mazury i oberki w polskim zaścianku, ale już na wiejskich zabawach sięgali raczej po melodie białoruskie, czasem litewskie. O losach mistrzów tego instrumentu w audycji "Źródła" opowiadał Piotr Dahlig, autor książki "Cymbaliści w kulturze polskiej".
młody cymbalistamłody cymbalistaPAP/Piotr Kowalczyk
Posłuchaj
  • Wędrówki przodka fortepianu po Polsce (Źródła/Dwójka)
  • Wileńscy cymbaliści byli trochę terapeutami... (Dwójka/Źródła)
  • Wincenty Zioła i inni pomorscy cymbaliści (Dwójka/Źródła)
  • Prof. Piotr Dahlig o cymbalistach osiadłych po II wojnie światowej na Dolnym Śląsku (Źródła/Dwójka)
  • Piotr Dahlig o cymbalistach podkarpackich (Źródła/Dwójka)
Czytaj także

Na ziemie polskie cymbały dotarły w XVII stuleciu i pozostały już instrumentem pogranicza... - Chodzi o pogranicze etniczne, ale też styk kultury wysokiej oraz niskiej. Cymbaliści grywali na wiejskich imprezach i w dużych miastach, dla rodzin ukraińskich, białoruskich i żydowskich. To uczyniło ich niezwykłymi artystami - opowiadał w magazynie "Źródła" profesor Piotr Dahlig. Jego obszerna praca "Cymbaliści w kulturze polskiej" opublikowana została w grudniu 2013 roku przez Instytut Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Książka stanowi efekt wieloletnich (od 1975 roku) badań terenowych prowadzonych na Warmii i Mazurach, w Zachodniopomorskiem, Lubelskiem, na Dolnym Śląsku i Podkarpaciu, gdzie są główne skupiska cymbalistów na obszarze naszego kraju. O historii, tradycji, popularności tego instrumentu, o wybitnych muzykach (w tym cymbalistach przesiedlonych po II wojnie światowej z Kresów Wschodnich) prof. Piotr Dahlig opowiadał w kilku wydaniach magazynu "Źródła".

Na początku poznaliśmy trzy kanały, którymi cymbały przedostały się na ziemie polskie i trafiły do lokalnej kultury ludowej, dowiedzieliśmy się o źródłach ich ogólnoeuropejskiej popularności, wreszcie przyjrzeliśmy się uwikłaniu tego szczególnego instrumentu w skomplikowaną historię naszego zakątka świata.

W drugiej audycji rozwinęliśmy ten wątek, przyglądając się losom cymbalistów wileńskich przesiedlonych po zakończeniu II wojny światowej na tereny Warmii i Mazur. - Im zawdzięczamy w dużym stopniu przeniknięcie tradycji kresowej do kultury oficjalnej PRL - podkreśla profesor Dahlig i przypomina, że była to tradycja eklektyczna. Przedwojenni cymbaliści grywali "Poloneza Ogińskiego", mazury i oberki w polskim zaścianku, ale już na wiejskich zabawach sięgali raczej po melodie białoruskie, czasem litewskie.

Gość magazynu "Źródła" podkreślił też unikatowy charakter każdego egzemplarza cymbałów wywodzących się z tej tradycji. Muzycy sami konstruowali swoje instrumenty lub zamawiali je u zaprzyjaźnionych stolarzy. Zawsze jednak realizowali swój indywidualny model w zakresie budowy, brzmienia, nawet stroju.

W kolejnych audycjach Piotr Dahlig omówił też historie cymbalistów z Pomorza i Podkarpacia. Zachęcamy do wysłuchania wszystkich części cyklu.
mm/bch