Logo Polskiego Radia
Dwójka
Szczepan Rybiński 16.07.2013

Czapki, pszczoły i oberki skrzypka z Roztocza

– Miałem w rodzinie Józefa Radeja, który tak dobrze grał na skrzypcach, że przed siedemdziesięciu laty kazano mu w nocy uciekać z Wołynia, żeby się uratował - mówił w Dwójce Bronisław Bida, niepokonany od trzech lat laureat Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu.
Roztocze Środkowe w okolicy Zwierzyńca.Roztocze Środkowe w okolicy Zwierzyńca.PAP/Marek Angiel

Bronisław Bida jest laureatem wielu nagród. W tym roku po raz kolejny zdobył pierwszą na Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu. Zwierzył się, że tym razem tremy nie miał . Pasję do skrzypiec odziedziczył po przodkach.

Bida najbardziej lubi oberki, których ma w repertuarze ponad dwadzieścia. Muzyk duże znaczenie przywiązuje do brzmienia, gra delikatnie i tanecznie. – Dźwięk powinien być czysty. Nie lubię jak instrument trzeszczy. Smyczek trzeba trzymać delikatnie - tłumaczył.

Bronisław Bida ma 86 lat. W młodości bardzo dobrze tańczył. Przez wiele lat zajmował się sportem, hodował pszczoły i szył czapki, z czego się utrzymywał . – Nie wiem czy jeszcze przyjadę do Kazimierza na festiwal, czy jeszcze się uda – powiedział sędziwy laureat.

kw

tagi: MUZYKA