Logo Polskiego Radia
Dwójka
Michał Mendyk 13.08.2014

Czy Egipt doczekał się nowego Nasera?

- Prezydent Abd al-Fattah as-Sisi obiecał uczynić z Egiptu międzynarodowy port przeładunkowy na miarę Dubaju. To działa na wyobraźnię w kraju, gdzie 25 milionów ludzi żyje poniżej granicy ubóstwa - mówił w "Pulsie świata" Grzegorz Dziemidowicz, były ambasador RP w Egipcie.
Abd el-Fatah es-SisiAbd el-Fatah es-SisiSecretary of Defense/Wikimedia Commons/CC
Posłuchaj
  • Czy Egipt doczekał się nowego Nasera? (Puls świata/Dwójka)
Czytaj także

Rok minął od odsunięcia bractwa muzułmańskiego od władzy. To dosyć eufemistyczny opis wydarzeń, w wyniku których życie straciło 1200 obywateli Egiptu. Bractwo muzułmańskie oraz związana z nim Partia Wolności i Sprawiedliwości zostały praktycznie delegalizowane.

Prezydent Abd al-Fattah as-Sisi wprowadził w kraju formę miękkiej dyktatury, ale zarazem obiecał stawić czoło prawdziwej pladze egipskiej, jaką jest bezrobocie. - 4 proc. ziemi uprawnej nie może utrzymać 85-milionowego narodu. Rozładowanie bomby demograficznej stało się koniecznością - podkreślił Grzegorz Dziemindowicz. - Obietnica otwarcia za rok drugiej nitki Kanału Sueskiego to strzał w dziesiątkę. Oznacza bowiem stworzenie miliona miejsca pracy. Następnie rejon Kanału ma zostać nasycony technologią, a Egipt ma się stać głównym portem przeładunkowym między Europą a Azją - wyjaśnił wizję wojskowego prezydenta gość Michała Żakowskiego.

Czy ten plan ma szansę się powieść i jakie są kolejne recepty Abda al-Fattaha as-Sisiego dla Egiptu? Zachęcamy do wysłuchania nagrania "Pulsu świata".

mm/kd