Logo Polskiego Radia
Dwójka
Michał Mendyk 03.03.2011

Chopinowska hucpa zdemaskowana

- Masłowska i Stasiuk operują podobnym językiem, a są promowani za granicą i nikogo to nie dziwi - zauważa Bartek Chaciński, komentując medialną wrzawę wokół niecenzuralnych wyrazów w antologii komiksów "Chopin. New Romantic".
Chopinowska hucpa zdemaskowanaźr. kultura.com.pl
Posłuchaj
  • Chopinowska hucpa zdemaskowana
Czytaj także

O chopinowskim komiksie, sfinansowanym przez polską ambasadę w Niemczech, zrobiło się głośno po tym, jak w jednej z tworzących antologię historii, autorstwa Krzysztofa Ostrowskiego, odkryto wiele wulgaryzmów. MSZ postanowiło zatrzymać dystrybucję kontrowersyjnego wydawnictwa, a nakład… zniszczyć. - Pod godłem polskiego państwa, ze wsparciem ministerstwa spraw zagranicznych, tego typu publikacje jak ten komiks nie mogą się ukazywać - grzmiał podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej Wiceminister Spraw Zagranicznych Jan Borkowski.

Media podgrzały sprawę, sugerując, że antologia skierowana była do najmłodszych odbiorców w Niemczech. Szybko okazało się jednak, że grupa docelowa nigdy nie została w ten sposób zdefiniowana, a cała afera dotyczyła dystrybuowanego nieodpłatnie nakładu zaledwie dwóch tysięcy egzemplarzy.

- Słowa o mieleniu nie powinny były paść. Ten komiks zostanie rozprowadzany w całym nakładzie do odpowiednio wybranych środowisk - wyjaśnił w "Sezonie na Dwójkę" Mariusz Brymora z MSZ. Nie zmienia to faktu, że - jak zauważyła scenarzystka Monika Powalisz - "mleko się rozlało".

W moralizatorsko-patriotycznym uniesieniu przekreślono bowiem całą antologię, o której Bartek Chaciński, znany między innymi jako krytyk komiksów mówi: - To jeden z ciekawszych produktów Roku Chopinowskiego, który wykracza poza typowy poziom "prac na zamówienie". Powinniśmy się takimi rzeczami chwalić.

Wśród 8 powieści graficznych, które weszły w skład antologii, znaleźć można i fenomenalną od strony wizualnej historię fikcyjnego paryskiego spotkania Chopina z Mickiewiczem, i tyleż drastyczny, co fascynujący opis pośmiertnego życia kompozytora (w całkiem dosłownym, fizjologicznym sensie), i hołd dla polskiego big beatu złożony przez gwiazdę niemieckiego komiksu, Andreasa Michale.

W medialnej gorzące zwrócono jednak uwagę wyłącznie na uzasadnione fabułą komiksu Ostrowskiego - rzecz rozgrywa się w zakładzie karnym - wulgaryzmy. - To typowy przykład manipulowania rzeczywistością, do którego przyczynia się telewizja - zauważa Bartek Chaciński. - Gdy pierwszy raz czyłałem ten komiks, nawet nie zauważyłem niczego szokującego. Zresztą bez wulgarnego języka świat przedstawiony nie byłby wystarczająco wymowny.

- Pamiętajmy, że sam Chopin nie był "przyzwoitkiem" - dodaje Mariusz Brymora z MSZ. - W jego korespondencji odnaleźć można bardzo różny język...

Być może problem z komiksem Ostrowskiego bierze się stąd, że w istocie demaskuje on "hucpę Roku Chopinowskiego", jak ujął to wydawca antologii Szymon Holcman. Chopinowski "event" służy głównie jednostkowym interesom (cyniczny naczelnik więzienia), a telewizję interesuje tylko wykonane przez jednego z osadzonych popiersie kompozytora z odpadów...

Dawno minęły czasy, gdy kontrowersje wzbudzała wódka promowana nazwiskiem Chopina. Dziś reklamuje on czekoladki, przyciski do papieru, taśmę klejącą, a nawet pieluchy. Oczywiście komercyjny rynek rządzi się swoimi prawami. Rzecz w tym, że w podobne tony uderzają autorskie pomysły decydentów naszego życia kulturalnego. Medialnym hitem Roku Chopinowskiego miał być (odwołany po katastrofie smoleńskiej) happening „Chopin Lives”. Do Warszawy zawitać miało 99 nieletnich muzyków z Chin, by razem z jednym młodym pianistą polskim (przy klawiaturze w naszych barwach narodowych!) dać symultaniczny koncert na Placu Piłsudskiego. To jednak niewinna igraszka przy pomyśle Biura Promocji Miasta Warszawy, by zrekonstruować (najprawdopodobniej fikcyjny) akt dewastacji „fortepianu Szopena”, znany z wiersza Norwida! A bulwersuje nas kilka ostrych wulgaryzmów i 30 tysięcy Euro, wydanych przez MSZ. - Nieporównywalnie większe pieniądze przeznaczono w zeszłym roku na o wiele bardziej wątpliwe artystycznie projekty - zauważa Jacek Hawryluk.

- Przynajmniej dowiedzieliśmy się wszyscy, że komiks to nie literatura dla dzieci - zgadzają się niespodziewanie Mariusz Brymora i Szymon Holcman.

 

O burzliwej historii antologii "Chopin. New Romantic" rozmawiali w "Sezonie na Dwójkę" Mariusz Brymora (MSZ), Bartek Chaciński ("Polityka"), Szymon Holcman (Kultura Gniewu), Marcin Majchrowski (Dwójka), Monika Powalisz (reżyserka, scenarzystka) oraz gospdarz, Jacek Hawryluk. Aby wysłuchać audycji, wystarczy kliknąć ikonę dźwięku "Chopinowska hucpa zdemaskowana" w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie.