Był jednym z dzieci rzemieślnika i szlachcianki, mieszkali na wsi gdzieś w hiszpańskiej Aragonii. Gdy miał lat czternaście, przeprowadzili się do Saragossy – tu wraz z braćmi rozpoczął naukę w przyklasztornej szkole. Zaczął również terminować u saragońskiego malarza i dekoratora kościołów. W wieku siedemnastu lat podjął próbę dostania się na Akademię San Fernando w Madrycie – nie udało mu się jednak ani za tym, ani za kolejnym razem.
Wstąpił zatem na cztery lata do szkoły swego wcześniejszego nauczyciela – Francisca Bayeu, malarza dworskiego. Potem wyruszył do Włoch – podróż artystyczna do Italii była wówczas obowiązkowym punktem w biografii początkującego artysty. Tu m.in. wziął udział w konkursie ogłoszonym przez Akademię Sztuk Pięknych w Parmie. Za pracę "Hannibal odkrywający ziemie Italii ze szczytów Alp" otrzymał drugą nagrodę.
– Stare biografie dodają też włoskie sukcesy Goi w innej dziedzinie, zupełnie niezwiązanej z malarstwem – mówiła w Dwójkowej audycji dr Bożena Fabiani. – Otóż wygrywał ponoć serenady po oknem pewnej panny. Ponieważ jednak było to okno klasztorne, a panna była zakonnicą, wyniknęły stąd jakoweś kłopoty – opowiadała historyk sztuki, dodając jednak, że jest to pewnie element barwnej legendy Goi, nie zaś biograficzna prawda. Według ten anegdoty, malarz miał nawet porwać pannę…
Jako 27-latek Francisco ożenił się z siostrą swego mistrza, Josefą z domu Bayeu. Ożenek pomógł w życiowym awansie – dzięki szwagrowi dostał się na dwór królewski, o którym zawsze marzył. – Z projektanta kartonów dla manufaktury Goya staje się malarzem arystokracji, a wkrótce samego króla – podkreślała Bożena Fabiani.
Francisco Goya zaczął być coraz popularniejszy i coraz bogatszy. Wydawało się, że los już zawsze będzie mu sprzyjał…
Aby wysłuchać gawędy dr Bożeny Fabiani o życiu Francisca Goi, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie Posłuchaj po prawej stronie.
Druga część opowieści o hiszpańskim malarzu – za dwa tygodnie, w niedzielę 8 maja.
Audycji "W stronę sztuki" można wysłuchać w Dwójce, co drugą niedzielę, o godz. 9.45.