Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 11.07.2010

Spór wokół krzyża pod Pałacem Prezydenckim

Rzecznik prasowy kurii warszawskiej ksiądz Rafał Markowski uważa, decyzja w sprawie dalszych losów krzyża ustawionego na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego, należy do władz Warszawy i Kancelarii Prezydenta.
Spór wokół krzyża pod Pałacem Prezydenckimfot. EastNews

Dziennikarze pytali dziś polityków o opinię w sprawie ewentualnego przeniesienia krzyża, po wypowiedzi prezydenta -elekta Bronisława Komorowskiego. Powiedział on wywiadzie dla Gazety Wyborczej, że krzyż został postawiony w nastroju żałoby, która już minęła. Komorowski powiedział, że krzyż zostanie przeniesiony w inne miejsce, "we współdziałaniu z władzami kościelnymi".


Ksiądz Markowski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że władze kościelne mogą odnieść się do ewentualnych propozycji. "Usytuowanie krzyża na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego sprawia, że inicjatywa należy jednak do Kancelarii Prezydenta i do władz miasta" - podkreślił rzecznik warszawskiej kurii. "Gdy władze miasta zaproponują , co z tym krzyżem zrobić, władze archidziecezji odniosą się do tej propozycji i wspólnie to rozważymy" - powiedział IAR rzecznik prasowy kurii warszawskiej.


Jego zdaniem usytuowanie krzyża powinno być "godne jego wymowy i treści". Ksiądz Markowski uważa, że ze znalezieniem takiego miejsca nie powinno być problemu.


Ks. Rafał Markowski zapytany, jaka jest jego prywatna opinia w sprawie krzyża powiedział , że jest to kwestia umowy w której powinno się wziąć pod uwagę zdanie osób dla których krzyż ma szczególne znaczenie. Jego zdaniem nie byłoby "niczym dziwnym", gdyby krzyż pozostał przez Pałacem Prezydenckim. "Moim zdaniem należałoby się wsłuchać w głosy ludzi, dla których ten krzyż ma wielkie symboliczne znaczenie" - powiedział.


Przedstawiciele PO i PSL uważają, że hierarchia kościelna powinna wykazać więcej inicjatywy w sprawie przeniesienia krzyża upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej, który stoi przed Pałacem Prezydenckim. Także przedstawiciel SLD jest za tym, by przenieśc krzyż w inne, godne miejsce. PiS nie wypowiada się jednoznacznie w tej sprawie.


Rzecznik rządu Paweł Graś uważa, że krzyż powinien znaleźć się w bardziej godnym miejscu - na przykład w Świątyni Opatrzności Bożej bądź na cmentarzu obok grobów ofiar. Jego zdaniem o przeniesienie krzyża powinny zatroszczyć się kościelne władze i od nich w tej sprawie oczekuje "zdecydowanej reakcji".


Stanisław Żelichowski z PSL także jest zdania, że krzyż powinien znaleźć inne, godne miejsce. Żelichowski zaznaczył, że krzyż ma łączyć a nie dzielić Polaków, a - jego zdaniem - w tej chwili dzieli. Według Stanisława Żelichowskiego o przeznaczeniu krzyża powinny zdecydować władze kościelne.


Adam Bielan z PiS nie odniósł się jednoznacznie do tego, jaki powinien być los krzyża. Powiedział, że Bronisław Komorowski powinien w tej sprawie wykazać się "większa delikatnością". Przypomniał, że tysiące Polaków oddawało hołd ofiarom katastrofy przed Pałacem Prezydenckim.


Krzyż prezydencki został postawiony przez harcerzy dla upamiętnienia ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

rr