Logo Polskiego Radia
Czwórka
Bartosz Chmielewski 31.07.2011

Audioriver 2011: festiwal pełen wielkich nieobecnych

- Przez te 5 lat zgromadziła się spora liczba artystów, którzy do tej pory nie mogli wystąpić na naszej imprezie, teraz nadrabiamy te zaległości – mówili w audycji "Na cztery ręce" organizatorzy płockiego święta muzyki elektronicznej.
Audioriver 2011: festiwal pełen wielkich nieobecnychfot. Bartosz Bajerski
Galeria Posłuchaj
  • Audioriver 2011 - rozmowa z organizatorami
  • Audioriver 2011: rozmowa z Tomaszem Rawskim
Czytaj także

W piątek 29 lipca na nadwiślańskiej plaży w Płocku taneczne pląsy rozpocznęli uczestnicy 6. edycji festiwalu Audioriver. Impreza, która w ciągu trzech dni jednoczy w tańcu kilkutysięczną rzeszę fanów muzyki elektronicznej, w tym roku odbywa się "pod wezwaniem" znanych artystów, z różnych względów nieobecnych na wcześniejszych edycjach festiwalu.

- Sven Vath, Pan-Pot, Gaiser, Reeboot, to są wszystko muzycy, którzy wcześniej czy później musieli nas odwiedzić – mówił w Czwórce Łukasz Napora, jeden z organizatorów Audioriver.

Gość audycji podkreślał, iż na ekskluzywność i wyjątkowość line - up'u płockiej imprezy składa wielowymiarowa selekcja prowadzona przez znawców najnowszych trendów w dziedzinie muzyki elektronicznej.

- Mamy zasadę, że jeżeli ktoś był w ciągu ostatniego roku w Polsce to go nie bookujemy. Audioriver jest wyjątkowy, to ma być jedyna okazja żeby zobaczyć artystę w najbliższym czasie nad Wisłą – podkreślał Nawrot.

Innym kryterium doboru festiwalowych wykonawców była ich umiejętność odnalezienia się na dużej scenie.

- Jest bardzo wielu dobrych twórców we wszystkich stylach, ale nie wszyscy nadają się na imprezy festiwalowe. Mnie interesuje żeby taki artysta, który wychodzi na scenę i ma przed sobą parenaście tysięcy ludzi umiał sobie z tym poradzić i dać im dobrą zabawę. W zeszłym roku takim idealnym występem był set Spora – mówił w Czwórce K-Size, dj odpowiedzialny za dobór wykonawców na scenie Circus Tent.

W tym roku wśród swoich faworytów Audioriver goście audycji "Na cztery ręce" wymienili trio The Qemists, które obecnie jest jednym z najlepszych składów drum’n’basowych na świecie, ale też uznane marki jak Paul Kalkbrenner, Vitalic czy Pretty Lights.

- Niektórzy psioczą, że to oklepani artyści, ale ja myślę, że takie sprawdzone mareczki jakie w tym roku przyjeżdżają na Audioriver, są absolutnym gwarantem świetnej imprezy - zachęcał Łukasz Napora.

Więcej festiwalowych szczegółów w dźwięku "Audioriver 2011 – rozmowa z organizatorami".