Logo Polskiego Radia
Czwórka
Bartosz Chmielewski 13.11.2011

Ania Rusowicz: korzystam z genów po mamie

Córka słynnej królowej big bitu, która brawurowym wykonaniem piosenek swojej mamy podbiła tegoroczne Opole, opowiedziała w Czwórce o swojej pierwszej solowej płycie zatytułowanej "Mój Big-Bit".
Ania Rusowicz i jej płytaAnia Rusowicz i jej płytafot. Ola Górska

- Jestem bardzo zadowolona, chociaż emocjonalnie był to nie lada wysiłek – mówiła o swoim nowym krążku Ania Rusowicz. Jak zdradziła w "Czwórce" nagrywanie płyty z piosenkami Ady Rusowicz było dla niej trudne nie tylko ze względu na próbę odtworzenia atmosfery lat 60., ale przede wszystkim na fakt śpiewania piosenek mamy, która zginęła w wypadku samochodowym w 1991 roku. Ania miała wtedy zaledwie sześć lat. - Przez to, że mojej mamy zabrakło mi kiedy byłam mała i teraz odnalazłam ją przez piosenki – mówiła w "Stacji Kultura".

Artystka z zamiarem upamiętnienia twórczości Ady Rusowicz nosiła się już od dłuższego czasu. Jednak wytwórnie do, których się zwróciła z propozycją wydania płyty z najlepszymi piosenkami mamy nie były tym pomysłem zainteresowane. - Miałam problem, żeby przypomnieć o mamie, bo moje nazwisko kojarzyło się im bardziej z Rutowicz niż Rusowicz – wspominała w Czwórce. Ania postanowiła więc w pierwszym rzucie samodzielnie nagrać płytę z coverami mamy. – Gdy się nad tym zastanawiałam stwierdziłam jednak, że muszę to przedsięwzięcie sobie skomplikować.

Tym sposobem na krążek obok sześciu przebojów Ady Rusowicz takich jak "Za daleko mieszkasz miły" czy "Nie pukaj do moich drzwi", trafiło sześć piosenek Ani stylizowanych na brzmienie lat 60.

Aby wysłuchać całej rozmowy z Anią Rusowicz wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj".

(bch)