W tym roku fani koncertowej odsłony twórczości Grabaża mogą czuć się dopieszczeni. Przed wakacjami na rynek trafiło DVD z pożegnalnym występem Pidżamy Porno. Teraz muzyk oddaje do ich rąk zapis koncertu zespołu Strachy na Lachy, który miał miejsce w ubiegłym roku w Łodzi.
- Miałem duży stres związany z tym wydawnictwem, ponieważ pierwsze moje wrażenia po nagraniu były słabe. Nie podobała mi się ani nasza gra, ani reakcja publiczności. To była 1/50 tego, co zazwyczaj działo się na koncertach Strachów w Łodzi - opowiadał Grabaż w "Stacji kultura".
Mimo początkowych obaw Grabaż wyznał w audycji, że ostatecznie obejrzał swoje dzieło do końca bez zażenowania, choć też bez specjalnego zachwytu. - Uważam, że, podobnie jak w przypadku moich poprzednich nagrań koncertowych, nie trafiłem z formą, choć to i tak najlepsze DVD jakie w życiu zrobiłem - mówił.
Mimo to, muzyk nie zamierza nagrywać już więcej koncertowych płyt, a to ze względu na psychiczne obciążenia, jakie wywołują u niego przedsięwzięcia tego typu. Więcej na temat nowej płyty Strachów Na Lachy dowiesz się, słuchając nagrania audycji.