Skąd bierze się to zjawisko? – Kiedy dotkniemy czegoś, co jest pod napięciem, w naszych nerwach zaczyna płynąć impuls elektryczny - tłumaczy Jacek Błoniarz-Łuczak z Centrum Nauki Kopernik. – Ten impuls nie pochodzi od nas, więc nasz organizm na niego błyskawicznie reaguje, np. mięśnie zaczynają się kurczyć. Czujemy ból i to jest to "kopnięcie".
Czasem jednak oprócz porażenia, możemy również doznać poparzenia. To dużo bardziej niebezpieczne i bolesne. Przed takimi nieprzyjemnymi wypadkami można się jednak ustrzec. Wystarczy mieć w domu specjalny próbnik, który wygląda jak śrubokręt i służy do tego, by sprawdzić, czy nasze domowe gniazdka są bezpieczne. – Jeśli do jednej z dziurek w gniazdku włożymy taki śrubokręt i zapali się specjalna jarzeniówka, umieszczona na nim, to znaczy, że w tej dziurce jest prąd – tłumaczy ekspert. – Po włożeniu do drugiej dziurki, dioda nie powinna się palić.
Warto też po prostu pamiętać, by nie dotykać urządzeń elektrycznych, jeśli podłączone są do gniazdek, a mamy jakiekolwiek wątpliwości, co do ich zabezpieczeń.
Więcej na ten temat dowiesz się, słuchając całej rozmowy w cyklu "Spytaj redaktora".
(kd)