Logo Polskiego Radia
Czwórka
Agnieszka Paciorek 07.09.2010

"Zgorszenie publiczne" po śląsku

Pełnometrażowy debiut Macieja Prykowskiego to komedia romantyczna, której akcja dzieje się na małym śląskim osiedlu.
Plakat promujący film Zgorszenie publicznePlakat promujący film "Zgorszenie publiczne"(mat. promocyjne)

Maciej Prykowski, reżyser filmu "Zgorszenie publiczne" oraz odtwórczyni jednej z głównych ról – Elżbieta Romanowska, byli gośćmi Kasi Dydo i Kuby Kukli. W "Stacji Kultura" opowiadali o swoich wrażeniach z pracy nad filmem.

Jest to komedia dosłownie po śląsku. Gwarą posługują się prawie wszyscy bohaterowie. Reżyser przyznaje jednak, że nie ma potrzeby wprowadzania napisów do filmu, gdyż dialogi zostały tak skonstruowane, by były zrozumiałe dla każdego odbiorcy.

Elżbieta Romanowska wyznała, że spotkanie z gwarą śląską było dla niej szokiem. – Miałam wrażenie jakby ktoś przeniósł mnie w zupełnie inne czasy lub do innego państwa – tłumaczyła. Przyznała, że cudownie słuchało jej się Ślązaków, ale cieszyła się, że jej postać, nie mówiła gwarą.

Maciej Prykowski przyznał, że dodatkowym celem komedii, oprócz zapewnienia rozrywki, jest ukazanie Śląska inaczej niż w innych filmach. – Z perspektywy Warszawy Śląsk nadal jest widziany, jako kraina biedy i ubóstwa, bo tak przedstawiają ją w produkcjach filmowych. Ten region jest zupełnie inny. To miejsce magiczne i kolorowe – podkreśla reżyser.

Scenariusz do filmu powstał na Śląsku a jego autorem jest rodowity mieszkaniec Bytomia. Pomysł na historię z ekshibicjonistą w tle zaczerpnął z prawdziwych wydarzeń, które miały miejsce kilka lat temu w Bytomiu, gdzie mieszkańców „gorszył” prawdziwy ekshibicjonista.

Premiera filmu 10 września.

ap