Logo Polskiego Radia
Czwórka
Agata Mrózek 06.10.2010

Turystykę gnębi lifestyle

Ludzie są znudzeni podróżniczą sztampą. Szukają ekstremalnych wrażeń, a to nie ma wiele wspólnego z turystyką – twierdzi ekspert.
Turystykę gnębi lifestyleGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Gdzie jest granica ekstremum
  • W najdalsze zakątki świata
  • Gdzie i jak podróżować
Czytaj także

– Ciężko określić, czym właściwie jest turystyka ekstremalna. Jest to kwestia nomenklatury. Każdy ma swoje wyobrażenie o ekstremalności – mówił w „Magazynie” Andrzej Wnęk z Klubu Podróżnik w Warszawie.

– Należy zdefiniować, od jakiego poziomu zaczyna się ekstremalność. Ta granica będzie u każdego przebiegała gdzie indziej. Wszystko zależy od tego, czego dana osoba poszukuje – zaznacza gość Justyny Dżbik. – Powszechnie znaną praktyką jest jeżdżenie po świecie i fundowanie sobie sportów ekstremalnych dających dużą dawkę adrenaliny, nie ma to jednak nic wspólnego z turystyką – zastrzega.

Zdaniem Wnęka, największym podróżniczym ekstremum jest docieranie do miejsc, do których ludzie zazwyczaj nie docierają, odwiedzanie niezbadanych zakątków Ziemi. – Wyprawy, które wymagają dużej wytrzymałości i sprawności fizycznej, pozwalają sprawdzić się w starciu z naturą, są również wielkim wyzwaniem – dodaje.

Obecnie ludzie są znudzeni podróżniczą sztampą – ubolewa podróżnik. –Turystykę gnębi lifestyle. Człowiek chce zrobić coś oryginalnego, zagląda na pierwszy lepszy portal i dowiaduje się, że tysiące ludzi robi to czy tamto – tłumaczy. Ciężko dzisiaj o jakąkolwiek unikalność w turystyce – puentuje.

Am