Logo Polskiego Radia
Czwórka
Łukasz Szumielewicz 15.03.2011

Improwizuje i się nie spieszy

Artysta musi mieć wewnętrzną siłę. Czułam, że potrzebuję czasu, by ją w sobie zbudować - mówi wokalistka Mika Urbaniak, której druga solowa płyta ma się ukazać jesienią.
Mika Urbaniak w studiu CzwórkiMika Urbaniak w studiu Czwórkifot. Wojciech Kusiński

– Improwizacja to podstawowa sprawa. Dajemy sobie wolność w każdej piosence, żeby móc coś w każdej chwili zmienić. Dobieram sobie muzyków, którzy lubią wszystko zmieniać, lubią improwizację – mówi Mika Urbaniak. Wokalistka wraz z grupą June przygotowuje nową płytę, której premiera planowana jest na październik. Tymczasem 16 marca zaprezentuje się na scenie stołecznego Och-Teatru.

Mika Urbaniak towarzyszącym jej na scenie muzykom pozwala na dużą improwizacyjną i interpretacyjną swobodę. Choć na koncertach nieraz wychodzi z niej "diabeł", podkreśla, że jako liderka nie ma dyktatorskich zapędów.

Jako córka wybitnego jazzmana Michała Urbaniaka Mika Urbaniak zdawała sobie sprawę, że nazwisko i sława ojca mogą sprawić, że krytycy i publiczność od niej samej oczekiwać będą więcej niż od innych zdolnych debiutantów. Dlatego nie starała się za wszelką cenę nagrywać płyt pod własnym nazwiskiem i poprzestała jak dotąd na jednej (wydanej w 2009 roku i zatytułowanej "Closer"). Jak przyznaje, bardzo odpowiada jej rola gościa na płytach innych muzyków. W ten sposób można nabywać doświadczenia, nie dźwigając jednocześnie na swoich barkach odpowiedzialności za całość materiału.

– Odkąd będąc nastolatką zaczęłam nagrywać, czułam, że muszę do wszystkiego spokojnie dojrzeć i nie spieszyłam się – tłumaczy. – Uważam, że artysta musi mieć pewne zasady, pewną siłę wewnętrzną. Czułam, że muszę to w sobie zbudować, żeby stanąć za swoim materiałem i powiedzieć: to cała ja – dodaje.

Pracując z grupą June nad drugim solowym albumem Mika Urbaniak również się nie spieszy. Jak przyznaje, gotowa jest koncepcja estetyczna i kilka piosenek. – Pracowaliśmy ze sobą w przeszłości i mamy dużo kawałków. Trzeba tylko wybrać te, które umieścimy na płycie, i dopracować – tłumaczy.

Więcej w rozmowie Kasi Dydo i Kuby Kukli z Miką Urbaniak. Posłuchaj fragmentu "Stacji Kultura" w ramce po prawej stronie.

ŁSz