American dream po polsku

Cykl fotografii autorka nazwała "American Dream". - Z socjologicznego punktu widzenia, a tym zajmuje się fotografia dokumentalna, można powiedzieć, że to cykl o amerykanizacji kultury. Ale to też intymna opowieść o kobietach, marzeniach i sławie – mówi Agnieszka Rayss.

Gość Czwórki zaznacza, że na świat sławy patrzymy często przez ekran telewizora. To sprawia, że nie znamy kulisów, nie wiemy kim tak na prawdę są bohaterowie. Rayss podkreśla, że w fotografiach chciała pokazać życie. – Bohaterkami są na ogół dziewczyny, które spotkałam na castingach, w czasie nagrań programów telewizyjnych, wyborów miss, najrozmaitszych konkursów. Ich wspólnym mianownikiem jest młodość i związek ze światem urody. Wszyscy dążą do piękna i sławy – mówi.

- Projekt "American dream" powstawał bardzo długo, poznałam moje bohaterki, długo z nimi rozmawiałam. Lubię je, to na ogół sympatyczne i inteligentne osoby – wyjaśnia autorka. Dodaje, że dążenie do sukcesu, ważne jest nie tylko dla osób, które fotografowała, ale dla wszystkich. – To dążenie jest uniwersalne - jesteśmy mierzeni liczbą nagród. W przypadku moich bohaterek to korona na głowie lub tytuł w telewizyjnym konkursie. W moim przypadku to nagroda na konkursie fotografii. Wtedy łatwiej się żyje – opowiada Rayss.

Więcej o zdjęciach i świecie, w którym nieustannie dąży się do sukcesu, posłuchać można w dźwięku audycji.

pg